11.09.2024, 08:31 | czytano: 3600

Klemens Murańka zakończył karierę

Źródło: Polski Związek Narciarski
30-letni skoczek narciarski z Poronina ogłosił przed rozpoczynającym się sezonem zakończenie kariery sportowej.
- Uznałem, że z roku na rok coraz trudniej znaleźć mi motywację. Między innymi z powodu problemów z pobolewającymi biodrami, w przypadku których miałem ograniczony zakres ruchomości. Ciągnąłem tak od 2019 roku, borykając się z takimi kłopotami. Mój organizm fizycznie i psychicznie odmówił posłuszeństwa, a skoki nie sprawiały mi na tyle dużo przyjemności, abym dalej to kontynuował - powiedział Murańka w rozmowie z skijumping.pl.
- Po 23 latach podjąłem decyzję, że zakończę swoją przygodę ze skokami narciarskimi. Nie było łatwo ją podjąć, ponieważ poświęciłem wiele w swoim życiu tej dyscyplinie. W swojej karierze miałem wiele pięknych chwil, których nigdy nie zapomnę. Dziękuję trenerom, sponsorom i wszystkim, którzy pomogli mi w jakikolwiek sposób na mojej sportowej drodze. Specjalnie podziękowania kieruję rodzinie, bez której nie byłbym w stanie poradzić sobie ze sportowymi kryzysami - przekazał w oficjalnym komunikacie.

Wśród jego największych sukcesów jest drużynowy brązowy medal mistrzostw świata w Falun w 2015 roku razem z Piotrem Żyłą, Kamilem Stochem i Janem Ziobro, a indywidualnie srebro Mistrzostw Świata Juniorów. W 2004 roku został okrzyknięty "nowym Małyszem", gdy w wieku 10 lat skoczył na odległość 135 m. na Wielkiej Krokwi.

oprac. r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
PawełJumper13.09.2024, 14:12
Nowotarżanka tu nikt nie szuka winnych. Bo to była zwyczajnie "nadmuchana" kariera, bez perspektyw. Miałem kolegów w swoim wieku których nazywali za dziecka miszczami, talentami i dziś z nich nic niema.a tacy jak np. Kubacki w którego nikt. Ie wierzył robi kariere. Życie uczy pokory
nowotarżanka12.09.2024, 11:59
Niesamowite jest to z jaką łatwością ludziom przychodzi szukanie winnych (post niejakiego PawłaJumper), uszczypliwości, nazywanie kogoś "przegrywem" itp. Może trochę więcej odpowiedzialności za słowo?
Panie Klemensie: wszystkiego dobrego!
z tąd11.09.2024, 20:38
Klimek zdrówka.Najlepsze amortyzatory na świecie nie wytrzymają tego co Wasze stawy,biodra.O głowie już nie mówię.Taki teraz prezes związku narciarskiego nie jaki Adam(kiedyś dekarz).
PawełJumper11.09.2024, 15:16
Karierę zniszczyli mu dziennikarze i rodzice gdy w wieku 10 lat nazwali go nowym małyszem. Im dalej w las tym bardziej w doł. Trzeba im podziekować!
fan i były działacz klubu skoczków z N.T.11.09.2024, 13:17
Chwała Klimkowi ,że wie kiedy skończyć. Kariery już nie zrobił , to i jej w tym wieku , zwłaszcza w skokach narciarskich nie zrobi. Dziękujemy za to co było i życzymy zdrowia , bo teraz może być potrzebne. Dużo zdrówka . Pożytek będzie taki ,że trzeba uczyć i zachęcać młodych adeptów i w takiej roli widzę Klimka .
Stasek ze Stasikówki11.09.2024, 12:26
Kończy karierę? Ja się pytam kiedy on ją zaczął?
Gulasz Juliusz Zeżarł11.09.2024, 11:20
W profesjonalnym sporcie na jednego MISTRZA przypadają tysiące "przegrywów". A im bardziej więcej kasy do zgarnięcia w dyscyplinie sport tym więcej przegrywów. Problem w tym, że wizje przyszłego zwycięstwa zawsze przemawiają do wyobraźni bardziej niż nudna prawda statystyki.
Kaczy zad11.09.2024, 10:04
Słaby nawet na kadrę E.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl