Zakopiańscy radni z komisji promocji i turystyki rozpoczęli prace nad utworzeniem razem z burmistrzem Karty Turysty. Ma ona upoważniać turystów wypoczywających w Zakopanem do specjalnych przywilejów, w tym ofert specjalnych i rabatów na wybrane atrakcje. Karta nie będzie uprawniała jednak do zniżek na parkowanie w Zakopanem. - Chcemy, aby ruch prywatnymi samochodami w mieście był jak najmniejszy. Rabaty na parkingi tylko zachęciłyby do przemieszczania się swoimi samochodami - mówili radni podczas komisji.
Zakopane chce, aby właściciele legalnie działających obiektów noclegowych na terenie miasta mogli wydawać swoim gościom specjalne karty. O atrakcje i rabaty zadbać ma urząd. Rozwiązanie to ma uszczelnić system pobierania opłaty miejscowej przez kwaterodawców.O tym jakie rabaty i inne przywileje będą czekać na turystów przybywających do Zakopanego mają zdecydować urzędnicy wraz z radnymi. - Chodzi o to, żeby wspólnie, kolegialnie wypracować najlepsze rozwiązania. Urząd i komisja - mówiła Iwona Grzebyk-Dulak, wiceburmistrz Zakopanego.Dopiero po przygotowaniu propozycji i rozwiązań osoby pracujące w specjalnie stworzonej w tym celu grupie roboczej zaczną konsultować pomysły z organizacjami pozarządowymi oraz z przedsiębiorcami.
Obecnie trwa proces tworzenia koncepcji działania karty oraz poszukiwany jest wykonawca systemu. Urzędnicy szacują, że na uruchomienie potrzeba będzie ponad 80 tys. zł netto. Kwota ta powiększy się o miesięczne utrzymanie oraz ewentualne poprawki w trakcie działania systemu.
Karta Turysty mogłaby wejść w życie jeszcze tego sezonu zimowego, ale radni wraz z burmistrzem i jego zastępczynią postanowili nieco opóźnić wejście w życie nowego projektu. Wszystko przez toczące się w sądzie sprawy.
- Teraz jest problem, bo na Zakopane jest nagonka. Na razie musimy zaprojektować coś na przyszłość i czekać na wyrok sądu. Mamy przeciwko sobie grupę osób, która za wszelką cenę chce udowodnić, że ta opłata miejscowa nam się nie należy - mówił radnym Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego.
Karta Turysty będzie miała najprawdopodobniej formę kodu QR, lub aplikacji. Dodatkowo dla osób, które z tego typu rozwiązaniami nie radzą sobie zbyt dobrze mają być dostępne karty papierowe lub plastikowe.
e/r