06.01.2025, 14:10 | czytano: 3557

FELIETON. Biurokracja w wersji praktycznej, czyli prawo Parkinsona według radnego Jagły i burmistrza Watychy

Zawsze frapowało mnie jak to jest, że w kraju, gdzie istnieje totalne lekceważenie prawa, panuje jednocześnie przekonanie, że napisanie kolejnych przepisów, skutkować będzie ich respektowaniem!
Marcin Jagła, nowotarski radny postuluje, aby opracować regulamin, który określi wymiary ogródków gastronomicznych, ustali zasady ich lokalizacji, zdefiniuje wymogi dotyczące ich wyglądu, zawierał będzie przepisy dotyczące hałasu oraz porządku publicznego.
Brytyjski historyk Cyril Northcote Parkinson w 1957 roku, sformułował prawo, które mówi, że "praca rozszerza się tak, aby wypełnić czas dostępny na jej ukończenie". Bo biurokracja ma tendencję do samorozrostu. W efekcie liczba urzędników rośnie niezależnie od ilości pracy jaką mają do wykonania. Można to streścić w ten sposób, że jeden urzędnik może generować pracę dla dwóch kolejnych.

O tym, że radny Marcin Jagła proponował urzędowym informatykom stworzenie internetowego rankingu aktywności radnych już pisaliśmy. Kolejny z serii wielu jego pomysłów, to żądanie stworzenia regulaminu sytuowania ogródków kawiarnianych.

W mieście, gdzie kawiarniane ogródki są tak gęste jak do cna wyrąbany drzewostan kopuły nowotarskiego torfowiska, radny zauważa potrzebę stworzenia dla nich osobnego regulaminu.

Wszystko po to, by "wprowadzić zasady, które pozwolą na harmonijne współistnienie ogródków gastronomicznych z przestrzenią publiczną".

I choć zauważa, że te nieliczne przykłady gastronomicznego rozrostu "dodają uroku naszemu miastu, tworząc przyjemną atmosferę oraz zachęcają do spędzania czasu na świeżym powietrzu" to jednak zauważa idące za tym zagrożenia: "ich niekontrolowane usytuowanie może prowadzić do wielu problemów".

I tak radny, a niegdyś naczelnik wydziału spraw obywatelskich nowotarskiego magistratu wylicza te zagrożenia:

"Zaburzenia w ruchu pieszych - ogródki zajmujące zbyt dużą powierzchnię mogą utrudniać swobodne poruszanie się po chodnikach, co negatywnie wpływa na komfort mieszkańców oraz turystów.

Problemy estetyczne - brak jednolitych zasad dotyczących wyglądu i aranżacji ogródków może prowadzić do chaosu wizualnego w przestrzeni miejskiej.

Zakłócenia porządku publicznego - w niektórych przypadkach hałas, szczególnie w godzinach nocnych po zamknięciu lokali, w ogródkach ma bowiem miejsce tzw. "dzikie korzystanie" w tym, spożywanie alkoholu zakupionego gdzie indziej, co może negatywnie wpływać na komfort mieszkańców pobliskich nieruchomości".
Skoro jest ocena stanu obecnego i wynikających potencjalnych zagrożeń, to musi pojawić się także propozycja rozwiązania. A wyjściem jest to, co każdy biurokrata kocha najbardziej: konkretny, obszerny i skrupulatny REGULAMIN. Regulamin, który raz na zawsze określi wszelkie możliwe ewentualności. Regulamin, który przewidzi wszelkie możliwe okoliczności. Regulamin, który znajdzie rozwiązanie w każdej możliwej sytuacji. Dzięki regulaminowi kolejny urzędnik będzie mógł z czystym sumieniem, po odfajkowaniu wszystkich pozycji, z urzędową mocą przybić pieczęć na podaniu o zgodę na ogródek.

Bo w regulaminie, tak jak to widzi radny, będą określone maksymalne wymiary, zasady lokalizacji, zdefiniowane wymogi dotyczące estetyki, zawarte będą wreszcie przepisy dotyczące hałasu oraz porządku publicznego.

I tym sposobem właściciel kawiarni będzie musiał zatrudnić kolejnych biurokratów, którzy w oparciu o regulamin, przygotują urzędowe podanie o zgodę na postawienie stolika na chodniku. Choć zdaniem Marcina Jagły taki regulamin "umożliwi również właścicielom lokali gastronomicznych lepsze zagospodarowanie przestrzeni oraz przyciągnięcie większej liczby klientów".

Wydawać by się mogło, że inaczej do sprawy podejdzie burmistrz. Grzegorz Watycha szybko zlecił stosownemu urzędnikowi napisanie odpowiedzi na interpelację radnego, by potem pod nią się podpisać. Wyjaśnia w niej szczegółowo procedurę pokazując, że gastronom wcale tak łatwego życia nie będzie miał chcąc otworzyć ogródek.

Nawet bez regulaminu, każdorazowo magistrackie służby wnikliwie analizują każdy wniosek o zajęcie pasa drogowego pod działalność gastronomiczną. Krótko mówiąc: regulamin potrzebny nikomu nie jest.

Myślicie, że burmistrz jako wytrawny biurokrata nie połknął haczyka zarzuconego przez Marcina Jagłę? A jakże! Choć wydawałoby się, że interpelacja jest zwyczajnie głupia, i powinna wylądować w koszu, to jednak nie! Kolejni biurokraci będą mieli używanie. Bo burmistrz zapowiada przeprowadzenie ANALIZY, by dowiedzieć się na ile zasadne jest opracowanie regulaminu. Tym sposobem kolejnych dwóch urzędników będzie mieć zajęcie. I jak tu się dziwić, że z roku na rok puchnie struktura zatrudnienia urzędu miasta?

Ale co tam! Będziemy mieć analizę, a w efekcie zapewne i regulamin, bo skoro już ktoś puścił w ruch biurokratyczną machinę, to nie po to, by się miała zatrzymać. W kraju, gdzie istnieje totalne lekceważenie prawa, wciąż panuje przekonanie, że napisanie kolejnych przepisów, skutkować będzie ich respektowaniem...

Józef Figura
Może Cię zainteresować
komentarze
normalnie czuć trotyl07.01.2025, 17:46
Redaktor Józef nie zauważył, że na Krzywej obok redakcji jedynego słusznego portalu w NT też jest ogródek, który w lecie skutecznie tarasuje jezdnie i chodnik.
jojo07.01.2025, 13:55
Kwadratowe jaja Jagły. Przyjrzyjcie się "deptakowi" nowotarskiemu czyli ulicy Krzywej. Miały być nowotarskie Krupówki dla pieszych a trzeba mieć kamerę dookoła głowy żeby cię auto nie potrąciło. Siedzą na w biurze reklamowym i myślą nad estetyką Miasta. Panie Marcinie no kwadratowe te jaja jak w regulaminie
nowotarżanka07.01.2025, 13:31
Panie Józefie (autorze artykułu), to co Pan proponuje, żeby nasz Rynek był dzięki ogródkom ładniejszy a nie brzydszy? Bo ja patrząc na paskudne reklamy, których nadal pełno w Mieście nie mam za grosz zaufania do tych, co się reklamują (wg mnie zero poczucia estetyki, krzykliwe kolory itp.). Nie widzę nic niestosownego w ustaleniu kilku podstawowych zasad dotyczących ogródków.
Niestety nie jesteśmy społeczeństwem, dla którego ważna jest estetyka w przestrzeni publicznej. Jeździmy po Europie, zachwycamy się a u nas na Podhalu? Szkoda gadać - idealnym przykładem myślenia, że "wszystko mi wolno na swoim" są reklamy/banery wzdłuż zakopianki od Szaflar w stronę Zakopanego.
Ruska łonuca07.01.2025, 10:37
No dziwnie to wygląda prostą sprawę urzędową(ogródka ) przez kancelarie załatwiać czy to naprawdę ma miejsce? A te szantaże? Im dłużej ta kadencja potrwa tym więcej ataków na,, jedenastke'' bedzie
Że też poprzednia rada.....
Widz07.01.2025, 06:09
Ależ się pan Tokarz rozpisał. Bełkot w obronie bełkocącego kolegi. Właśnie w taki sposób bełkoczecie zamiast działać. Zapętlacie się coraz bardziej. Doszło do tego, że musicie tłumaczyć się z bełkotu tak aby ktokolwiek zrozumiał o co wam chodzi. Wszyscy widzą, że chodzi o bełkot a nie działanie. Na marginesie tego co Pan Tokarz raczył w margines włożyć. Jeżeli prawdą jest jego sugestia, że Burmistrz "straszył" i "sugerował" brak dotacji za brak filmiku z poparciem to bardzo źle. A jeśli to nie jest prawdą pan Burmistrz pana Tokarza powinien pozwać. Trzeba sprawę wyjaśnić. Czy jest to prawda. Czy kolejny bełkot. I jest to ważne dla nas mieszkańców miasta. To jest sprawa a nie jakieś tam ogródki, których regulamin można samemu określić, przedyskutować z odpowiednim urzędnikiem i wdrożyć a nie bić pianę bełkotliwe.
Rych06.01.2025, 23:49
Sam nie wiem, kto większym nieszczęściem dla tej Rady Miasta jest...Tokarz czy Jagla
PiterQ06.01.2025, 22:22
O ile w bardzo wielu kwestiach moje poglądy rozmijają się z poglądami pana Tokarza, a w kilku tematach wręcz frontalnie się różnimy, to tutaj ma absolutną rację, być może dlatego że jest prawnikiem i w tym miejscu to jego wykształcenie i praktyka ukazały się z najlepszej strony. Redaktor Figura podchodzi do tematu bardziej filozoficznie i trochę "zapominając" że p. Jagła znacznie dłużej był naczelnikiem Wydziału Promocji i Infrastruktry Społecznej, niż spraw obywatelskich i siwych włosów nabawił się m.in. współpracując z właścicielami ogródków gastronomicznych, w których - tego się nie bójmy - będzie pite piwo, na które koncesje podpisywał właśnie on. Pewne reguły należy określić od A do Z. A nie zdawać się na urzędniczą interpretację przepisów bardziej ogólnych. Cytując klasyka: wytyczmy ramy i tego się trzymamy. A nie że wszystkie zwierzęta są równe, bo po czasie się okazuje - tu też klasyk - że niektóre są równiejsze.
Mgielka06.01.2025, 20:55
Panu radnemu przeszkadzają ogródki przy kawiarniach,i innych lokalach,a nie przeszkadza młodzież z szkoły tak zwanej metalki ,jak wyjdą w czasie przerwy i oblegają koło kiosku z pieczywem na ul.Wojska Polskiego i chodniku,i koło kiosku ruchu na ul.Jozefczaka plują, palą smród okropny,pety wszędzie a jak się zwróci uwagę to pyskuja i same przekleństwa,bo nikt nie panuje nad tą młodzieżą,dyrektor szkoły nic z tym nie robi,policja też tu jest problem a nie w ogródkach lokalowych.
Osiol06.01.2025, 20:43
Wypisz wymaluj Asterix i Obeliks i zaświadczenie A38
Maciej Tokarz06.01.2025, 20:27
Z całym szacunkiem (i sympatią), ale bardziej kulą w płot chyba nie można, Panie Redaktorze.
Zakładam,że zapoznał się Pan z odpowiedzią burmistrza na interpelację radnego Jagły, ale chyba nie dość starannie, gdyż umknęły Panu dość istotne aspekty dot. obecnego stanu rzeczy. Otóż w tym momencie procedura wygląda tak, że trzeba złożyć wniosek i czekać na wytyczne urzędnicze, nie mając pewności, gdzie nas cała ta procedura doprowadzi, gdyż jest to kwestia całkowicie uznaniowa, a żadne kryteria nie istnieją. Wpada się w biurokratyczną procedurę a la Kafka, gdzie proces decyzyjny w konkretnej sprawie jest niezbadaną tajemnicą. Rozpatrywanie wniosku odbywa się bowiem w sformalizowanej procedurze administracyjnej prowadzonej na podstawie Kodeksu postępowania administracyjnego, kończącej się decyzją administracyjną, w której burmistrz wyraża zgodę, bądź też takiej zgody odmawia, ale nie do końca wiadomo, czym się w konkretnym przypadku będzie kierował.
Jak pisze burmistrz w odpowiedzi do radnego, każdy wniosek jest rozpatrywany indywidualnie pod kątem: "zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom pasa drogowego, estetyki i aranżacji wystroju w zakresie wykorzystania materiałów konstrukcyjnych i dekoracyjnych".
Jak należy to rozumieć? Ano tak, że składając wniosek trzeba mieć nadzieję, że wpisze się on w gusta burmistrza, czy też podległego mu urzędnika, gdyż żadnego regulaminu ani nawet wytycznych nie ma. Chyba trzeba polegać na intuicji i zdać się na miłosierdzie gminy. I jest to jedyne znane mi miasto, które takich wytycznych w ogóle nie posiada, a zgodę wydaje się na podstawie czyjegoś "widzimisię". W praktyce trzeba ją sobie "wychodzić", o czym będzie dodatkowo na końcu mojego komentarza.
Największą pomyłką tego felietonu jest jednak uznanie, że regulamin taki nie byłby przestrzegany. Otóż, Panie Redaktorze, regulaminy takie, są wewnętrznymi zarządzeniami burmistrza, skierowanymi do podległych mu urzędników, które mają jasno określać kiedy się taką zgodę wydaje, a kiedy się jej odmawia. WOBEC TEGO, W PIERWSZEJ KOEJNOŚCI TO URZĘDNICY SĄ OSOBAMI ZOBLIGOWANYMI DO PRZESTRZEGANIA TEGO REGULAMINU.

Sugerowanie zatem, że nie będą oni skłonni przestrzegać wytycznych swojego szefa, jest nawet bardziej katastroficzną wizją funkcjonowania tego urzędu niż panująca rzeczywistość.
Natomiast w przypadku obowiązywania regulaminu, potencjalny wnioskodawca, starający się o ogródek gastronomiczny na chodniku miejskim, znając treść zarządzenia, wie jak sformułować swój wniosek, aby nie ryzykować konieczności jego poprawiania i modyfikowania. Kryteria są jasne, czytelne, a każdy jest równo traktowany.
ISTNIENIE REGULAMINU OGRANICZA ZATEM ZBĘDNĄ BIUROKRACJĘ, UŁATWIA i PRZYSPIESZA CAŁY PROCES STARANIA SIĘ O TAKIE ZEZWOLENIE, WOBEC CZEGO OGRANICZA ROWNIEŻ LICZBĘ URZĘDNIKÓW ODDELEGOWANYCH DO ROZPATRYWANIA WNIOSKÓW.
I tak to działa w dobrze zorganizowanych miastach, które mają jasne procedury i czytelne procesy decyzjne.

A jak jest u nas?
Najlepiej pokazała to zeszłoroczna kampania wyborcza, kiedy to przedsiębiorcy, którzy wywiesili mój baner wyborczy, otrzymywali sygnały, że mogą mieć problem z uzyskaniem zgody na ogródek gastronomiczny na kolejny sezon. Jeśli ktoś śledził kampanię wyborczą to pamięta, gdyż publicznie mówiłem o tym i pisałem kilkukrotnie (wobec czego nie boję się wspomnieć o tym kolejny raz). Szkoda, że Pan Redaktor jakoś to przegapił... Ale nie on jeden. I nie tylko to. Nikogo z Państwa Dziennikarzy nie zainteresowała również informacja, że prezes Klubu Hokejowego Podhale był szantażowany przez osobę z otoczenia burmistrza, że jeśli nie nagra filmiku z deklaracją poparcia, to klub może pożegnać się z finansowaniem z miejskiej kasy (vide: wywiad z prezesem Gackiem dla jednego z lokalnych portali). A tak na marginesie, warto zauważyć w jak (nie)ciekawym świetle stawia to osoby, które takie filmiki wtedy nagrywały...

Ale jak ktoś wierzy w mądrość i salomonową sprawiedliwość włodarza Naszego Miasta, to rzeczywiście może wszelkie ogólne regulaminy uznać za zbędne. A jak ktoś jednak nie wierzy, to zawsze może skorzystać z pomocy adwokata i nie trzeba daleko szukać, bo chyba każdy już w mieście wie, do których kancelarii najlepiej się wówczas udać.
Wróżka06.01.2025, 20:22
Brawo Panie Figura, nie spodziewałam się, że napisze Pan obiektywny artykuł, który jest o tym jak rozrasta się biurokracja i papierologia. Tak się składa że to jest celowe działanie radnych by zajechać Burmistrza i urzędników petycjami, pytaniami, Robią kontrole za kontrolą, omawiają szczegółowo na komisjach i jest okey ale później powtarzają przed kamerami, dręczą jeszcze raz urzędników żeby zabłysnąć. Regulamin, regulamin nic nie zmieni.
Zajac06.01.2025, 20:02
A raczysz moze dla odnowy pisac artykuly po polsku?
Jan Tek06.01.2025, 20:01
Ale marny artykuł. Z resztą kolejny tego autora.
Regulamin jest potrzebny, bo później są problemy, że przejść się nie da z wózkiem, że ten tyle płaci a ten robi tamto. Już były problemy z ogródkami na rynku i tym, gdzie można co.
To już dawno powinno być jasno i prosto określone.
Dlaczego ciągle krytykuje się radnych, którzy od burmistrza i jego pracowników coś wymagają?
Wszyscy marudzą że urzędnicy nic nie robią, ale jak ktoś ich pogoni do roboty albo chce przejrzystych informacji o wydatkach to zaraz atak.
wujek dobra rada06.01.2025, 19:38
Gdyby tak przyjąć te same zasady logicznej weryfikacji treści zastosowane przez Pana redaktora w powyższym felietonie, to niestety w pierwszej kolejności należałoby zlikwidować media, w których poziom publikowanych bzdur już dawno przekroczył masę krytyczną jakiejkolwiek sensownej i potrzebnej informacji. Coś tu chyba nie halo... i chyba chcąc poprawiać świat, może trzeba zacząć od siebie?
on06.01.2025, 19:31
Najlepiej dalej tolerować ten bajzel który jest. Jak wszystko u tego burmistrza puszczone na żywioł i chaos.
Wujek06.01.2025, 19:31
Ktoś tego radnego wybrał. I to by było na tyle
Grz3siu06.01.2025, 19:29
No właśnie! A może symbolicznie przynieśmy pod urząd panu jagle po jednym ziemniaku? Taki mem możemy wytworzyć w naszym msłym Podhalańskim społeczeństwie. Kto jest za?
Grz3siu06.01.2025, 19:26
Nie wiem czy pamiętacie jak jagła miał zespół Pulcheryja i Ziemniaki. No i chyba tym ziemniakiem pozostał.. Uderz się pan w pierś, wstydu nam i sobie oszczędź. Zrezygnuj
Nowotarzanka06.01.2025, 17:49
Proponuję żeby Pan Jagła stworzył sobie regulamin dla własnego ogrodeczki i wreszcie dał spokój swoimi głupimi pomysłami
Feel06.01.2025, 17:42
Ogródek przy kebabie to jakaś masakra. A w nocy to już porażka. Szkoda że birmistrz tego nie widzi.
Alicja06.01.2025, 17:29
Rynek to jedna wolna Amerykanka. Trudno przejść i nawet matki z wózkami muszą wchodzić na jezdnię. Nie mówiąc już o osobach palących papierosy przed ogródkami i rzucającymi pety. No ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
70+06.01.2025, 16:59
Litości, Jagła już mi z lodówki wyskakuje! Albo niech się zajmie ważnymi dla miasta sprawami np; zatrute powietrze , którym oddychamy wszyscy, wiecznie zakorkowane miasto, a nie pierdołami, bo już mam jego pomysłów dość!!! A najlepiej niech już tylko gra i siedzi w k....... bo to mu najlepiej wychodzi z całym szacunkiem!
Beton06.01.2025, 16:52
Takich felietonów nam właśnie czytelnikom potrzeba żebyśmy mogli mieć dystans do tego wszystkiego co odwala tak zwana Koalicja rządząca o której brak pokory i narcyzm to główne cechy
gość06.01.2025, 16:48
Stoliki na zdjęciu wyżej ok., ale skręćmy w lewo na przystanek autobusowy. Tam też są. W jednym miejscu stoliki, kiosk i tłum oczekujących na autobusy MZK. Nie można się przecisnąć, a ulica bardzo ruchliwa. Cyrk, kto na to pozwolił? Radni są od tego ,żeby polepszyć nam życie.
Jozef06.01.2025, 16:42
Te ogródki na tym chodniku na Katarzyny to porażka. Jak można dac zgodę jak sam chodnik jest wąski. Albo zamknąć ulicę i na całej zrobić ogródek albo nie robić wcale. Niby widać wąski pas dla pieszych Ale jak Ci rozsiada się przy stolikach i nogi wystawia to pozostaje droga dla spaceru . Ulice zamknąć i wynająć plac , a nie udawać że chodnik szeroki i można wszystko
Obiektywny06.01.2025, 16:41
Po co tworzyc cos co juz zostalo stworzone?wystarczy zerknac jak to sie robi w innych miastach starszych od Nowego Targu i bez przepisowego spinania się bedzie można określic ramy istnienia, funkcjonowania takich" ogródkow"....przypominam, że regulamin to jedno a życie i kasa to drugie.Nie bardzo wiem o co panu Jagle chodzi?pytanie na jakich zasadach funkcjonowaly te"ogrodki" do tej pory?
Rada06.01.2025, 16:28
Już kilka razy ktoś napisał, że rodzina pana radnego powinna jakoś wpłynąć na niego, bo wstyd jej przynosi. Najlepiej gdyby zrzekł się mandatu.
Maciek06.01.2025, 16:08
Genialne Józek ! Trzeba piętnować biurokrację i to wieczne filozofowanie Pana Jagły.
Ja06.01.2025, 16:05
Ja już kiedyś napisałam że co czytam co wyprawia p. Jagła to " chwytam się za głowę". Kiedyś w goszczu uczył mnie historyk Jagła czy to był ojciec tego pana? Kiedyś też u mnie w kawiarni spotykałam matematyka Jagłę - czy to może ta linja? Nie biorę się za starty w wyborach, bo zawsze myalam że są mądrzejsi i niech oni startują, ale z biegiem lat jestem coraz bardziej rozczarowana..
Ogródek06.01.2025, 15:29
W jakim celu ten felieton? Tak pytam z ciekawości, bo przeczytałam i ni hu hu nie wiem co autor miał na myśli; chwali czy krytykuje ?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl