NOWY TARG. Pytamy Grzegorza Watychę czy nadal uważa, że posiadanie przez miasto własnej telewizji to dobre rozwiązanie, zwłaszcza w perspektywie zapowiedzi rządu - ukrócenia możliwości posiadania mediów przez samorząd.
Komentując sprawę odwołania Adama Jamińskiego po niespełna roku zarządzania Nowotarską Telewizją Kablową, burmistrz podkreśla, że to Rada Nadzorcza podjęła decyzję o odwołaniu. 
Jak wyjaśnia - NTvK to spółka, którą trzeba rozliczać z wyników finansowych i perspektyw rozwoju. - To firma, która nie tylko prowadzi działalność medialną, ale także sprzedaż Internetu, więc musi się rozwijać. A te perspektywy nie były zbyt jasne i klarowne. Trzeba postawić za sterami telewizji kogoś innego, kto znajdzie sposób na to, by firma była na plusie - podkreśla.
Zapytaliśmy więc burmistrza, czy nadal uważa, że posiadanie przez miasto własnej telewizji to dobre rozwiązanie, zwłaszcza w perspektywie zapowiedzi rządu ukrócenia możliwości posiadania własnych mediów przez samorządy.
- To sprawa likwidacji naszej telewizji, a to jest kawał historii miasta. Choćby program "Taśmy z górnej półki" ma dużą wartość. Nie myślę o likwidacji. Jeśliby do tego doszło, a firma jest w dołku finansowym - to wartość tych udziałów będzie mała, jeśli w ogóle uda się pozyskać nabywcę - przekonuje.
- Nie zarzucam byłemu już prezesowi braku zainteresowania, ale spodziewanego efektu nie widać. Jeśli będą sygnały ze strony Rady Miasta, że trzeba likwidować NTvK, to podejmiemy kroki, choć nikt nie chce być likwidatorem firmy. Trzeba znaleźć kogoś, kto znajdzie sposób, by tę firmę postawić na nogi. Dostarczanie Internetu to działalność dochodowa i tu trzeba ją rozwijać. Są różne możliwości, źródła finansowania i trzeba je pozyskiwać - dodaje na zakończenie Grzegorz Watycha.
fi/
