NOWY TARG. - Poprzedni zarząd wydawał pieniądze nie mając zabezpieczenia na koncie. W 2013 roku spłaciliśmy mnóstwo rzeczy po poprzednikach, między innymi 99 tys. zł tytułem zaległości za niezapłacone podatki od umów, niezapłacony ZUS i VAT - wymienia prezes MMKS Podhale Agata Michalska.
Prezes wraz ze Zdzisławem Smoroniem przedstawiała radnym sytuację finansową Klubu. Skupiono się na ubiegłorocznych finansach. Rok 2013 zakończył się według słów przedstawicieli Klubu - 3 tys. nadwyżką. Dla porządku - przychody w ub. roku to 167,5 tys. zł, a wydatki - 164,5 tys. Na wpływy składają się: przychody z reklam (52%), darowizny i składki (23%), dotacje (11%), sprzedaż biletów (5%, kwota blisko 60 tys zł), sprzedaż gadżetów klubowych (34,5 tys. zł). Pozostałe wpływy pochodzą z wynajmu sal oraz organizacji turniejów - to średnio po 3%.- MMKS nie ma żadnego majątku - przypomina Zdzisław Smoroń i dodaje, że Klub dopiero w ub. roku osiągnął równowagę finansową. Dla porównania wymienia, iż rok 2008 zakończył się dla MMKS nadwyżką rzędu 44 tys., rok 2009 - już 13 tys. zł. Potem ruszył ciąg strat - w 2010 r. 43 tys., w 2011 - 178 tys. zł, w roku 2012 strata wyniosła 24,7 tys. zł
- Zostawianie długu następnemu zarządowi to jest nieodpowiedzialność - mówią przedstawiciele MMKS i dodają, że "rola Miasta jest nieoceniona". - Nie mam gotowego pomysłu - co będzie jak zabraknie nam wsparcia Miasta - dodaje prezes Michalska.
Dotacja z budżetu miasta to 127 tys. zł i dodatkowo 250 tysięcy na stypendia. - Każda złotówka z Urzędu Miasta wygenerowała 3 zł. To ważne wparcie, bez pomocy Miasta osiągnięcie takiego wyniku byłoby niemożliwe - zapewniają przedstawiciel Klubu.
Radnych interesował podział kosztów w ramach MMKS. Z wyjaśnień wynika, iż na działalność statutową wydano milion 42 tys. zł. na działalność gospodarczą 122 tys. Koszty związane z I drużyną stanowią 60 procent wydatków (ponad 700 tys. zł), na unihokej 105 tys (9%), na pozostałe sekcje 233 tys. zł (21%).
s/