01.09.2014, 16:00 | czytano: 2465

Witaj szkoło! (materiał promocyjny)

Wszyscy pamiętamy to uczucie niesprawiedliwości kiedy w czasach gdy byliśmy uczniami kończyły się wakacje i zaczynała się szkoła. Wydawało się niemożliwe by akurat te dwa miesiące – lipiec i sierpień były takie krótkie, niemożliwe by w codziennej monotonni oddać się 10 miesiącom zdobywania wiedzy.
Nic się nie zmieniło i dziś uczniowie czują to samo, i podobnie rodzice i dziadkowie tłumaczą im konieczność zdobywania wiedzy i umiejętności snując mało przekonujące wizje jak bardzo dzisiejsze starania owocowały będą dla nas w przyszłości. Jak wiele mają racji zrozumiemy dopiero w dorosłym życiu gdy przyjdzie nam walczyć na rynku pracy o byt własny i rodziny. Oczywiście nasze starania i praca nad wartością własnej osoby jako pracownika muszą spotkać się z odpowiedzią z drugiej strony – pracodawcy gotowego zaproponować nam interesujące zajęcie. Cóż z tego, że skończymy dobrą szkołę czy zdobędziemy specjalistyczny fach jeśli w miejscu gdzie chcielibyśmy żyć nie znajdziemy pracodawcy gotowego na wykorzystania naszego potencjału? To bolączka małych miejscowości i rejonów oddalonych od wielkich aglomeracji, gdzie podaż miejsc pracy skupia się wokół handlu i usług, czasem niewielkiej produkcji. Na lokalnym rynku przy ograniczonej podaży i co ważniejsze nikłej różnorodności ofert zatrudnienia trudno znaleźć pracodawcę który będzie mógł wykorzystać naszą wiedzę i dać nam satysfakcjonującą pracę. Podaż miejsc pracy oraz ich różnorodność to zagadnienia które stymulować może mądre podejście samorządu. To samorząd tworzy warunki do powstawania nowych inwestycji w danym regionie mając do tego szereg instrumentów. Podstawowym są Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego które dla osób i podmiotów zainteresowanych biznesem w danym regionie są podstawowym dokumentem. To właśnie Miejscowe Palny Zagospodarowania Przestrzennego określają ze stu procentową pewnością co w danym miejscu możne powstać. Czy będą to centra logistyczne, biurowe lub handlowe, czy może oddziały dużych korporacji – na przykład centra rozliczeniowe czy działy księgowości - to sprawy drugorzędne. Nie powstały by one gdyby nie zostały dopuszczone w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego. I nie powstały by także nowe etaty które te inwestycje wniosą na lokalny rynek pracy.
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl