NOWY TARG. Remont i modernizacja Miejskiej Biblioteki Publicznej trwał kilka miesięcy. Dziś placówka została oficjalnie otwarta. - To była wielka praca, wysiłek i starania o pozyskanie środków na ten remont - mówiła dyr. MBP Milena Pilarska.
Modernizacja kosztowała ponad milion złotych. Całkowicie zmieniono główne pomieszczenia oraz zaplecze. Placówka została skomputeryzowana, sale odnowione i częściowo przebudowane. Środki na inwestycję pozyskano z kilku źródeł - od wojewody, poprzez marszałka i Ministra Kultury. 
- To bardzo ważna inwestycja, inwestycja w kulturę. A kultura jest tym, na czym powinniśmy bazować, z czego wyrastamy - mówił Marek Fryźlewicz. - Biblioteka i czytelnia służy nie tylko mieszkańcom miasta, ale i powiatu oraz wszystkim, którzy tu zawitają. Biblioteka dofinansowywana jest z powiatu, może trochę za mało, ale i za to dziękujemy - podsumował burmistrz.
s/
To wcale nie jest, przynajmniej jeśli chodzi o mnie, malkontenctwo dla malkontenctwa li tylko. Problem z władzą w dzisiejszej Polsce polega w głównej mierze na tym że zupełnie przypadkowi ludzie podejmują przypadkowe i koniunkturalne decyzje, często otrzymane w czarnej teczce z Krakowa, Warszawy czy ostatnio z Brukseli. Ktoś ma znajomego pośrednika w handlu blachą to nagle co rok w podległych mu instytucjach trzeba dachy zmieniać, ktoś inny ma układ z producentem kostki brukowej to nagle okazuje się że co rok zachodzi potrzeba zmieniania chodników, itd. itp. - to tylko dwa przykłady (tutaj akurat powód jest nieco inny, ale też nagi: wybory!). Tak to biega, młoda czytelniczko, przy czym często taka jakaś wspaniała modernizacja prowadzi do pogorszenia jakości życia mieszkańców, czego najlepszym dowodem jest np. ta nieszczęsna Dekada (dalej cztery miejsca wsiadania/wysiadania do busów i autobusów) i nie tylko. Ostatnią rzeczą o jaką tym cwaniaczkom na stołkach chodzi jest nasze dobro społeczne (nie krytykujmy to w końcu zrobią tak że będziemy zimą w trampkach biegać).