NOWY TARG. Ósma inauguracja Studiów Podyplomowych, organizowanych wspólnie przez Małopolskie Centrum Edukacji oraz Wyższą Szkołę Humanistyczno-Ekonomiczną w Brzegu zebrała w auli Gimnazjum nr 2 przy placu Evry 3, sporą ilość studentów, wykładowców, gości z kuratorium oraz władz samorządowych.
- Po raz ósmy zebraliśmy się pod systematycznie wypełnianym treścią przez te wszystkie lata hasłem - potrzeby ustawicznego kształcenia. Potrzeba ciągłego rozwoju skłania do odpowiedzi na ofertę edukacyjną studiów podyplomowych przede wszystkim nauczycieli, chcących zdobywać nowe kwalifikacje i edukacyjnie „być na bieżąco” i to z myślą o nich są proponowane kierunki - przypomina Krzysztof Wojdyło z Małopolskiego Centrum Edukacji.Jak wspomniała w mowie inauguracyjnej zbudowanej wokół konieczności ustawicznego kształcenia, dziekan WSHE Bogusława Łuków-Turkowska - "na zajęcia studiów podyplomowych trafiają osoby edukujące się po to, by stać się edukatorami". Po ośmiu latach MCE i WSHE może pochwalić się sporą ilością słuchaczy studiów podyplomowych „wypuszczonych” na powrót na grunt edukacji, bogatszych o nową wiedzę i umiejętności, które są pożytkowane we właściwy sposób, zgodny z nowoczesnym myśleniem oświatowym i nowoczesną metodyką działania, wpisaną w rzeczywistość szkolną i do niej dostosowaną.
W Nowym Targu z reguły jest uruchamianych najwięcej kierunków, w tym roku akademickim jest ich siedem, z których najbardziej obleganym jest Przygotowanie Pedagogiczne. Inicjatywa dotarcia w pobliże nauczycieli będących poza głównymi centrami edukacji - spotyka się z ich odzewem. To ludzie z Podhala, Spisza i Orawy chcący się rozwijać zawodowo i nadążać za zmianami w edukacji.
Gospodarz obiektu przy placu Evry 3, dyrektor Gimnazjum nr 2 im. Kardynała Wyszyńskiego, Karol Skrzypiec mówił o tym, że "kształcąc się na studiach podyplomowych w Nowym Targu można jednocześnie rozwijać dwa greckie ideały: kallos i kagatos, czyli piękna i dobra". Zachęcał w ten sposób do przyjazdu na edukacyjne „uczty duchowe” na rowerach, jednocześnie rozwijając się fizycznie, korzystając ze ścieżek rowerowych wokół Nowego Targu.
Wykład Andrzeja Pecia, górala babiogórskiego, doktoranta Uniwersytetu Śląskiego - pt. "Kultura ludowa a edukacja, czyli dlaczego warto chodzić w portkach góralskich" na temat regionu w ogóle i edukacji regionalnej w szczególności, przybliżył i uświadomił słuchaczom wiele kulturowych spraw obok których przechodzimy, a nie zawsze je znamy. Mówił o miejscach stykowych, granicach sacrum i profanum, które tłumaczą dlaczego w naszej kulturze Wigilia jest tak ważnym Świętem, o światach - najwcześniejszych ozdobach choinkowych wykonanych z opłatka w kształcie kuli, wyobrażającej świat i nawiązującej do ikonografii przedstawiającej Jezusa trzymającego kulę, o tym dlaczego z góralem w kapeluszu bez pióra można, a z góralem w kapeluszu z piórem nie można tańczyć, czy o szerokości zbójnickiego „rozwojowego” pasa.
mat. prasowy, opr.s/