24.10.2014, 07:03 | czytano: 2904

Rośnie liczba interwencji domowych i niebieskich kart zakładanych mieszkańcom powiatu tatrzańskiego

W minionym tygodniu tatrzańscy policjanci interweniowali aż 86 razy. Kłótnie, awantury, zakłócenia ciszy nocnej, nietrzeźwi na ulicy i przemoc domowa, to tylko część zdarzeń z jakimi policjanci spotykają się na służbie.
- Wzrasta liczba interwencji domowych i niebieskich kart zakładanych mieszkańcom powiatu tatrzańskiego - informuje asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. - Od początku roku założyliśmy już 60 niebieskich kart. Zmiana pogody, wiatr halny oraz jesienna depresja najprawdopodobniej źle wpływa na ludzi mieszkających i przebywających pod Tatrami. W minionym tygodniu policjanci interweniowali w domach aż 47 razy. Sprzeczki, kłótnie i awantury domowników to najczęstszy powód wezwania policji. W pięciu przypadkach policjanci nie mogli inaczej postąpić wobec agresywnych członków rodziny, jak tylko zatrzymać ich w policyjnym areszcie. W tych przypadkach założono rodzinie niebieskie karty.
- Kolejną pod względem ilości interwencji „przypadłością” mieszkańców, gości i turystów w Zakopanem jest agresywne zachowanie po alkoholu na ulicy i w miejscach publicznych - wyjaśnia rzecznik. - Wobec takich osób policjanci interweniowali 21 razy. Osoby nietrzeźwe w miejscu publicznym najczęściej zakłócają porządek publiczny jak również awanturują się. Były też przypadki w których interwencja policjantów ratuje życie takim osobom. Pozostawienie ich leżących na ulicy przy takiej aurze pogodowej mogło by się dla nich zakończyć w tragiczny sposób. Mimo tego, że Zakopane jest kurortem niektórzy zapominają, że po godzinie 22.00 obowiązuje cisza nocna. Wobec osób zakłócających spokój mieszkańcom policjanci interweniowali dziewięć razy. Zazwyczaj takie interwencje kończymy na pouczeniu. Miniony tydzień to także sześciu zatrzymanych nietrzeźwych kierowców. Nasz rekordzista zdecydował się na prowadzenie pojazdu mając trzy promile alkoholu w organizmie. Już stracił prawo jazdy.

oprac. r/ źródło: KPP Zakopane
Może Cię zainteresować
komentarze
Cisza26.10.2014, 22:41
ciekawe kto pisał artykuł i kto sie wypowiadał bo napewno rzecznik policji nie powiedział nic o "ciszy nocnej" ponieważ takie pojęcie wogole w kodeksach nie istnieje nie ma rownierz nigdzie ujętej godziny 22 , napisane jest jedynie " zakłócenie spoczynku nocnego" a to przed sadem jest trudno udowodnić wiec albo autor niech sie do uczy albo przestanie pisać brednie
baciok@24.10.2014, 16:12
Do BACIOKA. Co ma bicie dzieci do tematu w tym artykule, Tu chodzi aby pacyfikować agresywną bandziorke w zarodku, a nie bawić się z nimi. Przecież teraz przestępca ma większe prawa niż ofiara. Pijany i agresywny ojciec w rodzinie terrozyzuje całą rodzinę, przyjeżdża policja i muszą się z nim bawić jak z jajeczkiem bo inaczej ich oskarży. Dawniej dostał kilka pał przez plecy i był na jakiś uspokojony. To samo bandziorka na ulicach. Tyle w temacie
BACIOK24.10.2014, 15:09
baciok masz dzieci?? tez je lejesz?? to wlasnie z takich dzieci glownie wyrastaja agresywni ludzie. moze tobie trzeba przy....ac zebys zmadrzal??
KOK24.10.2014, 11:29
Jurogwian : Zamknij Się Śpisoku ;p
baciok@24.10.2014, 07:55
Nie tęsknię za komuną ale przyznam że za tamtych czasów drobna bandziorka była trzymana krótko. Przyszli na interwencje ktoś rozrabiał dostał kilka pał. Teraz policjant musi być taktowny i uprzejmy żeby nie zdenerwować bandziorka, zakłada się kolorowe karty zamiast jednemu czy drugiemu spuścić porzadny ........... A szczytem jest jak bandziorka żali się w lokalnych mediach że policjanci interweniowali a oni chlali i darli mordy pod blokami.
jurgowian24.10.2014, 07:44
co tu radzić, KTT
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl