01.03.2015, 10:50 | czytano: 2551

Kacper Gąsienica Byrcyn: Trasę narciarską na Gubałówce otwiera podpis pod umową, która jest złożona u notariusza

ZAKOPANE. - Rodzina Gąsieniców-Byrcynów zrobiła wszystko co mogła, by otworzyć trasę narciarską i zachęcić drugą stronę do otwarcia tego sezonu. Gestem otwartości było rozgrodzenie działki, a symbolem dobrej woli - wycięcie drzewek i rozdanie mieszkańcom jako choinek - mówi Kacper Gąsienica Byrcyn.
Podczas sesji radny Kacper Gąsienica Byrcyn odpierał ataki zarówno innych radnych, jak i właścicieli działek na Gubałówce. Przywoływano relacje z lokalnych mediów o "poszukiwaniach notariusza", "zabawie w trzy koperty" oraz rzekomych wnioskach składanych przez radnego Byrcyna w sprawie stawiania kolejnych płotów na stoku Gubałówki.
W prasie pojawiły się sprostowania, ale faktem jest, że umowa z PKL nie została podpisana, a zamknięta 10 lat temu trasa narciarska na Gubałówce ciągle nie jest udostępniona narciarzom, mimo zapowiedzi, że "w tym sezonie tak się stanie".

Podczas sesji radni pytali - "kiedy Gubałówka zostanie otwarta". Odpowiedzią było oświadczenie wygłoszone przez radnego Byrcyna.

Syn Bożeny Gąsienicy-Byrcyn tłumaczył: - Podpisano wcześniej wynegocjowane umowy z PKL, a następnie złożono do depozytu notarialnego. Czy coś jeszcze można było zrobić? Chyba już nic. Nie chcę komentować postawy drugiej strony, czyli PKL /.../ Rodzina Gąsieniców Byrcynów zrobiła wszystko co mogła, by otworzyć trasę narciarską i zachęcić drugą stronę do otwarcia tego sezonu. Gestem otwartości było rozgrodzenie działki, a symbolem dobrej woli - wycięcie drzewek i rozdanie mieszkańcom jako choinek. Trasę narciarską na Gubałówce otwiera podpis pod umową, która jest złożona u notariusza. W tym miejscu chciałbym poprosić Radę o rozważenie zajęcia stanowiska w postaci wyrażenia uznania dla byłego prezesa PKL Piotra Goska - za jego uczciwą postawę wobec właścicieli ziemi. Pan Piotr Gosek opowiedział się za rozwojem narciarstwa na drodze dialogu, partnerstwa z właścicielami ziemi. Bardzo to docenialiśmy i wierzymy, że tylko taka postawa jaką reprezentował pan prezes Piotr Gosek prowadzi do rozwoju Zakopanego i narciarstwa. W sytuacji, gdy polityka poprzedniego burmistrza była jaka była... takiej polityce sprzeciwił się właśnie prezes Gosek. Zaskutkowało to odwołaniem go z funkcji prezesa PKL. To wielka szkoda dla Zakopanego, że to zaufanie które zostało zbudowane z prezesem Goskiem właśnie teraz jest niszczone. Jeszcze raz dziękuję mu za wypracowanie kompromisowego porozumienia. Wszyscy mamy świadomość jak ważne dla naszego miasta jest rozwijanie narciarstwa. Negocjowanie umów przy użyciu siły, krzyku, ośmieszania, naruszania dóbr osobistych może świadczyć o braku argumentów - mówił Kacper Gąsienica -Byrcyn.

s/
Może Cię zainteresować
komentarze
obserwator03.03.2015, 08:51
ABC dobrze to ująłeś oświadczenie woli u notariusza nie jest podpisaniem umowy trzeba było podpisać a nie rozpisywać się teraz jaki dobry był Gosek, bo pewnie przez to go zwolnili że nie doprowadził do podpisania umowy.Kacper to typowy Byrcyn co innego mówi , co innego robi a publicznie się wybiela
ABC01.03.2015, 22:10
Kacper bzdury gada. Zrobił i owszem ale wszystko , aby rasa była zamknięta. To dlaczego nie podpisał tej umowy z prezesem Goskiem. Miał na to półtora roku czasu. Zostawianie jakiegoś oświadczenia woli u notariusza może i jest zgodne z prawem, ale tak nie postępują szanujący się partnerzy.
berek01.03.2015, 21:18
TP ma koszerne korzenie i nazór.
gniewna01.03.2015, 13:51
Przez lata Byrcynowie byli opluwani. Mało kto się postarał by przedstawić ich racje i punkt widzenia. Tygodnik niby się wycofał i sprostowanie zamieścił ale w kolejnych artykułach powiela nieprawdziwe informacje używając tylko słówek "jak mówił, jak twierdził, jak sądzono". To podłe.
oko świata01.03.2015, 12:22
kupili za grosze ziemie i rządzą !
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl