26-letni kierowca z Kościeliska, który pędził zakopianką przez Biały Dunajec 51 km/h szybciej niż pozwalają na przepisy, stracił prawo jazdy. Jest to pierwszy w powiecie tatrzańskim przypadek odebrania dokumentu uprawniającego do jazdy samochodem za zbyt szybką jazdę. Przypomnijmy, iż pozwalają na to nowe przepisy.
- Zatrzymany do kontroli kierowca został poinformowany o konsekwencjach tak szybkiej jazdy. W myśl nowych przepisów, mieszkańcowi Kościeliska, policjanci zatrzymali prawo jazdy (na najbliższe 3 miesiące) oraz ukarali mandatem w wysokości 500 zł. 26-latek nie kwestionował decyzji mundurowych - relacjonuje asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem, i wyjaśnia: - Jeśli kierowca w ciągu tych 3 miesięcy, zostanie przyłapany na ponownej jeździe za kierownicą pojazdu, to termin zakazu zostanie przedłużony o kolejny kwartał. Jeśli jednak, mimo to, kierowca dalej będzie prowadzić auto i zostanie zatrzymany, ten okres przedłuży się do sześciu miesięcy. Kolejna "wpadka" bez prawa jazdy zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.
