Wandale ruszyli w Tatry. Tutaj szpecą szczyty swoimi napisami wykonanymi przy pomocy sprayów. Napisy promujące chociażby klub Śląsk Wrocław pojawiły się m.in. w rejonie Zawratu i Szpiglasowej Przełęczy. Przedstawiciele dolnośląskiego klubu całkowicie odcięli się od tych wybryków.
Całą sprawę nagłośnił fanpage "Tatry nie dla idiotów" na Facebook'u. Średnio w ciągu miesiąca pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego i Straż Parku odkrywają co najmniej kilka takich napisów i malowideł. - Napisy nie dotyczą nie tylko klubów sportowych - mówi dyrektor parku Szymon Ziobrowski. - Obecnie pojawiły się na szlakach wysokogórskich. Policji nawet już nie chcemy zawracać głowy. Sami je usuwamy.Dyrekcja parku jest już po rozmowach z osobą, która zajmie się usunięciem napisów. Warunek jest jeden: firma, która podejmie się tej pracy, nie może używać żadnych środków chemicznych. Usuwanie napisów ma zacząć się we wrześniu.
js/
Jak by za takie szpecenie ustalić minimum z 30 000 zł kary... to ciekawe który znalazł by się odważny.