Nie dojdzie, do wstępnie planowanej na sobotę, manifestacji obrońców praw zwierząt na drodze do Morskiego Oka.
Aktywiści związani z Fundacją VIVA! mieli jutro kolejny raz protestować przeciwko rzekomemu męczeniu koni przez fiakrów wożących fasiągami turystów na trasie z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka. Wycofali się jednak z planów, gdy o proteście dowiedzieli się dziennikarze i fiakrzy. Jak stwierdziła Anna Plaszczyk z VIVA!, obawiali się reakcji fiakrów na protest. Poprzednim razem, dodajmy, wozacy sprowokowani przez ekobojówkarzy musieli się bronić i doszło do przepychanek. - Parcie na szkło, chęć zaistnienia w mediach... czy to aby nie jest jakoś zdiagnozowane? Może ktoś zerknąć w fachowych publikacjach? - skomentował to Stowarzyszenie Przewoźników do Morskiego Oka z Gminy Bukowina Tatrzańska.oprac. r/ źródło: "Dziennik Polski"