Zarzut oszukania banku w Rabce-Zdroju na kwotę 5 mln zł usłyszał dziś 28-letni właściciel kantoru, mieszkaniec uzdrowiska.
Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, która w ostatnich dniach prowadziła poszukiwania 28-latka, tydzień temu, 27 listopada, właściciel kantoru z Rabki-Zdroju przyszedł do jednego z banków mieszczących się w Rabce-Zdroju. - Przyniósł 3 pakiety pieniężne, w których miało być 300 tys. dolarów. Godzinę później pojawił się ponownie, tym razem z 5 pakietami, w których według jego deklaracji, miało być w sumie 500 tys. złotych - relacjonują policjanci. - W tym dniu mężczyzna pojawił się w banku jeszcze kilkakrotnie, przynosząc w sumie jeszcze 7 pakietów z deklarowanymi kwotami w różnych walutach.Gdy kierownik banku przyjmował ostatni pakiet z euro, coś go zaniepokoiło i postanowił sprawdzić jego zawartość. Po odpakowaniu okazało się, że jest tam o wiele mniej pieniędzy niż suma, jaką deklarował 28-latek. Na polecenie dyrektora oddziału komisyjnie otwarto wszystkie 21 przyniesionych przez rabczanina pakietów. W każdym z nich znajdowała się deklarowana waluta, jednak kwoty znacznie odbiegały od podanych.Bank szacuje swoje straty na ok. 5 mln złotych. - Mężczyzna w trakcie przynoszenia pakietów szybko przewalutował deklarowane kwoty i połowę wypłacił w gotówce, a resztę przelał na prywatne konto i również wypłacił - informuje policja.
Do wczoraj trwały intensywne poszukiwania 28-latka. Po zatrzymaniu, dziś usłyszał zarzuty. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
oprac. r/ źródło: KWP Kraków