Zgodnie w wieloletnią tradycją, już po raz trzynasty do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu z kolędą zawitali górale z Pienin. Przywieźli pachnącą choinkę, prezenty oraz słodycze, ale przede wszystkim radość.
W barwnym, rozśpiewanym korowodzie, który przeszedł szpitalnymi korytarzami uczestniczyli członkowie zespołu Białopotocanie, pienińscy flisacy, przedstawiciele Podhalańskiej Grupy GOPR oraz dwie szczawnickie malarki.Kapela grała i śpiewała radosne kolędy, piękne młode góraleczki częstowały wszystkich słodyczami, flisacy i goprowcy rozdawali misie i inne prezenty, a artystki uczyły dzieci trudnej techniki malowania na szkle. W powietrzu unosił się zapach choinki oraz flisackiego ciasta, pieczonego na szpitalnym korytarzu.Mimo trudnych chwil, jakie na co dzień przeżywają mali pacjenci, ich rodzice oraz personel szpitala, poniedziałek był dniem magicznym, niosącym radość i nadzieję. Dzieci się śmiały, rodzice płakali (ale także ze szczęścia), można było choć na chwilę zapomnieć o bólu.
Członkowie zespołu wspominają, kiedy podczas jednej z pierwszych wizyt na oddziale intensywnej terapii zdarzył się cud - pod wpływem zaśpiewanej kolędy obudził się z długiej śpiączki mały pacjent.
Kolędnicy nie zapomnieli także o wizycie u dyrektora szpitala dra hab. med. Macieja Kowalczyka, który docenia niesioną małym pacjentom radość i co roku wspiera tę potrzebną inicjatywę.
Warto wspomnieć, że akcję wsparły gmina Czorsztyn oraz Urząd Miasta i Gminy Szczawnica
Joanna Dziubińska