Rada Powiatu Tatrzańskiego uchwaliła budżet na rok 2016.
W trakcie debaty nad budżetem nie obeszło się bez krytyki poprzednich władz powiatu. Przede wszystkim zarzucano Andrzejowi Gąsienicy-Makowskiemu, poprzedniemu staroście, że zaciągnął kredyty, w tym na remont estakady pod Gubałówką. W związku z tym powiat nie ma praktycznie zdolności kredytowych. Obecny zarząd tłumaczy, że nie może przez to realizować dużych inwestycji. Wśród wydatków inwestycyjnych najwięcej pójdzie na drogi - to 1,6 miliona złotych. Oświatowe inwestycje pochłoną 1 mln zł. Wśród innych wydatków pomoc społeczna, w tym szczególnie utrzymanie placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztować będzie podobną kwotę. Na modernizację starostwa powiatowego, przede wszystkim remont dachu, przeznaczono 400 tysięcy złotych. Remont i wyposażenie Zespołu Szkół Hotelarsko-Turystycznych – 600 tysięcy złotych. Tutaj powiat liczy na pozyskanie środków zewnętrznych.
js/