14.01.2016, 15:36 | czytano: 2665

TPN i TOPR wydały wspólne oświadczenie ws. bezpieczeństwa w górach. Są przeciwne m.in. dodatkowym ubezpieczeniom i zamykaniu gór na zimę

zdj. Piotr Korczak
Park i pogotowie są przeciwne dodatkowym ubezpieczeniom dla turystów, przeciwne temu, żeby turyści płacili za akcje ratunkowe, nie popierają propozycji zamykania gór na zimę, proponują natomiast nowe zasady finansowania TOPR, które sprawią, że ratownicy będą mieli więcej pieniędzy na swoją działalność.
Stanowisko Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (dalej jako TOPR) i Tatrzańskiego Parku Narodowego (dalej jako TPN) w sprawie zasad bezpieczeństwa ruchu turystycznego w górach
"1. Stoimy na stanowisku, że wprowadzenie w polskich Tatrach dodatkowych ubezpieczeń obciążających turystów będzie rozwiązaniem nieskutecznym. Nie zapewni ono stabilności finansowej TOPR-owi, a znaczna część środków trafi do ubezpieczyciela. Nie znamy przypadków obligatoryjnych ubezpieczeń obowiązujących na terenach górskich. Wykupienie ubezpieczenia tego typu jest zawsze indywidualną decyzją turysty. W Tatrach istnieje system wsparcia służb ratownictwa górskiego poprzez 15-procentowy odpis z biletów wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego, co jest pewną formą udziału własnego turystów w kosztach akcji ratowniczych.

2. Obowiązek pokrycia kosztów akcji ratunkowych przez turystów istnieje w wielu miejscach, ale z reguły dotyczy on części kosztów, a ich wysokość jest ustalana najczęściej w drodze cywilno- lub administracyjnoprawnej. Podkreślamy, że wprowadzenie odpłatności za akcje ratunkowe nie zwiększy bezpieczeństwa w górach.

3. Jedną z przyczyn wypadków w Tatrach jest brak wiedzy turystów na temat właściwych zachowań w górach typu alpejskiego. Prowadzimy działania edukacyjne, jednak z uwagi na ograniczenia finansowe nie możemy zwiększyć aktywności w tym zakresie. Aby móc zintensyfikować edukację górską, proponujemy modyfikację obecnego systemu.


Obecne rozwiązanie:
W tej chwili TOPR otrzymuje 15% wpływów ze sprzedaży biletów wstępu do Parku. Oznacza to, że 15% z każdego sprzedanego biletu trafia do TOPR-u. Aktualnie bilet normalny kosztuje 5 zł, z czego 0,37 zł stanowi VAT, 0,69 zł trafia do TOPR-u, a 3,94 zł - do TPN-u.


Nowa propozycja:
Proponujemy zmienić sposób naliczania kwoty wsparcia dla działalności ratowniczej TOPR-u. Mogłaby ona być dodawana do obecnej ceny biletu. To rozwiązanie pozwoli dodatkowo zwiększyć wsparcie dla TOPR, np. do 25 %. W takim wypadku: cena biletu normalnego będzie wynosić 6,25 zł, z czego 0,37 stanowi VAT, 1,25 zł trafia TOPR-u, a 4,63 zł pobiera TPN.
Dzięki temu rozwiązaniu TPN przeznaczy zdecydowanie więcej pieniędzy na działania edukacyjne, z kolei TOPR zwiększy budżet na działalność ratowniczą.

4. Uważamy, że obecne przepisy regulujące zasady bezpieczeństwa osób przebywających w górach są wystarczające. Ograniczenie dostępu do gór jest w naszej opinii trudne i niepotrzebne. Naszą wątpliwość budzą kryteria zamykania szlaków. Z kolei ich otwieranie może stwarzać pozory bezpieczeństwa, a w górach ryzyko wypadku będzie istniało zawsze.

5. TOPR widzi również potrzebę zmian w Prawie Lotniczym. Miałyby one polegać na uproszczeniu zasad funkcjonowania śmigłowca ratowniczego. Chodzi o umożliwienie wpisania go do rejestru statków państwowych, przy pozostawieniu go w zarządzie i własności TOPR, oraz rozszerzenie możliwości jego funkcjonowania, m.in. o obszary zorganizowanych terenów narciarskich leżących w obszarach górskich. Takie rozwiązanie pozwoli wykorzystywać śmigłowiec efektywniej, np. również do lotów ratowniczych nocą w wyjątkowych sytuacjach czy do zadań poza ratownictwem górskim, bez znaczącego zwiększenia kosztów jego obsługi i eksploatacji".

oprac. r/
Może Cię zainteresować
komentarze
lb15.01.2016, 18:16
ja w myslach widze miny tych hejterow, ktorym topr wytracil z rak jedyny argument w ich hejtowaniu...
ale tez przypomina mi sie od razu to powiedzenie, jak wyjasnic swoja milosc do gor - nie da sie, bo albo ktos ja podziela, albo i tak nie zrozumie. a w wiekszosci dysput na ww tematy wypowiadaja sie ludzie, niestety, z tej drugiej grupy. tylko nie wiem po co ?????
tubylec14.01.2016, 23:30
Dziwi mnie to oświadczenie TOPRu, czyżby nie chcieli zamknąć szlaków bo boją się że stracą pracę. Nie będzie ich tylu potrzebnych? Wręcz przeciwnie zostawić otwarte tylko podnieść cenę biletu - koszmar i wstyd!
ee14.01.2016, 20:43
Przy tak dużym oblężeniu turystów powinny być trzy helikoptery. to za mało . Powinni pobierać opłaty za wyjścia w góry od turystów oraz pokrywać wszystkie z winy ich akcje ratownicze.(rodzina)
Władysław14.01.2016, 19:12
Każdy umie tylko rękę wyciągać po kasę do biednego turysty.
Komunistyczny system trwa w najlepsze. Pasibrzuchy wożą się super mercami i biadolą .
Zamknąć wszystkie trasy powyżej schronisk tak jak na Słowacji wyjście wyżej na własne ryzyko koniec w temacie i po bólu.
proste14.01.2016, 18:24
TPN zbiera kasę z opłat niech się podzieli z TOPR które tak czy inaczej jest z pieniędzy publicznych ( dlatego boi się że ktoś z ministerstwa skarbu odetnie od żłoba i powie mogliście skasować cwaniaka )
janosik14.01.2016, 16:44
No pewnie, ja będę płacił za baranów którzy giną w górach bo myślą że chodzić po górach to tak jak chodzić po Krupówkach. zrobić tak jak to rozwiązali Słowacy i będzie spokój .
xxx14.01.2016, 16:24
żadne inne finansowanie z kasy ubezpieczycieli ściągać i tyle!!!
jak nie ubezpieczony to płacić jeden z drugim idio...... za akcje
tyle w temacie na Słowacji się sprawdza!!!!
turysta14.01.2016, 16:06
Ja mam wykupione ubezpieczenie górskie dlaczego mam znowu dodatkowo płacić?
turystka14.01.2016, 16:02
/.../ gdyby każdy turysta musiał się obowiązkowo ubezpieczyć to po pierwsze byłby pewniejszy o swoje ewentualne leczenie i o spokojniejszy o kroki cywilno- prawne w razie zbędnego wezwania pomocy

yh14.01.2016, 15:44
za durne wezwania to powinni placic turysci !
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl