Grzegorz Niezgoda, burmistrz Szczawnicy jest mocno zdziwiony wypowiedzią posłanki Anny Paluch pochodzącej z sąsiedniego Krościenka. Parlamentarzystka w trakcie sejmowej debaty przytoczyła właśnie przykład szczawnickiego samorządu, jako jednego z tych najbardziej zadłużonych w Polsce.
Wystąpienie z końca stycznia pienińskiej posłanki na swoim profilu zamieścił były sekretarz Szczawnicy Tomasz Hurkała. Obecnie jest on radnym powiatowym. Jak pisze Hurkała, Szczawnica znalazła się w jednym rzędzie z najbardziej nieudolnie zarządzanymi samorządami w Polsce. Tak też wynika z wypowiedzi posłanki Paluch, która twierdzi, że miasto jest na skraju bankructwa, gdyż posiada około 90-procentowe zadłużenie, a budynek ośrodka zdrowia samorząd planuje wynająć od prywatnego inwestora na 30 lat do przodu „za jakąś podejrzanie wysoką cenę”.
Grzegorz Niezgoda jest zaskoczony wypowiedzią posłanki z sąsiedniego Krościenka. Uważa on, że było ono zbyt emocjonalne, a Anna Paluch nawet nie starała się dowiedzieć o sytuacji finansowej gminy u źródła, chociaż Szczawnicę i Krościenko dzieli zaledwie kilka kilometrów. Burmistrz wcale natomiast nie dziwi się, że wypowiedź dotycząca kondycji finansowej Szczawnicy znalazła się na profilu jego byłego podwładnego, z którym - jak twierdzi - musiał się rozstać. Według Niezgody Tomasz Hurkała nie ukrywa, że zamierza być w przyszłej kadencji burmistrzem.
- Szczawnica posiada oczywiście zadłużenie, ale związane to jest z inwestycjami, jakie przez lata realizowaliśmy - tłumaczy Niezgoda. - Za każdym razem Regionalna Izba Obrachunkowa wydaje nam pozytywne opinie co do wykonania budżetu. Zadłużenie nie jest na takim poziomie, o którym mówi posłanka. Oczywiście przyznaje, że zamierzamy wspólnie z prywatnym inwestorem wybudować ośrodek zdrowia, bo go w Szczawnicy obecnie nie ma. Widać, że posłanka dba o interes swojej miejscowości, bo szczawniczanie muszą właśnie dojeżdżać do ośrodka zdrowia w Krościenku.
Józef Słowik
