07.02.2016, 12:41 | czytano: 2953

Debata: "Co dalej z końmi pracującymi na trasie do Morskiego Oka?"

zdj. Piotr Korczak
W czwartek w Krakowie zorganizowane zostanie spotkanie na temat koni pracujących na trasie Palenica Białczańska - Włosienica. "W czasie debaty obok ludzi od dawna zajmujących się problemem, pojawią się osoby do tej pory nie związane z tym tematem. Może ich głos pozwoli inaczej spojrzeć na sprawę transportu konnego do Morskiego Oka?" - piszą organizatorzy.
Udział w debacie zapowiedzieli: Szymon Ziobrowski – dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, przedstawiciel Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka z Gminy Bukowina Tatrzańska, Beata Czerska – Tatrzańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, dr Marek Tischner – Wydział Hodowli i Biologii Zwierząt Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, dr inż. Maciej Jackowski – hipolog, dr hab. Ryszard Kolstrung – Katedra Hodowli i Użytkowania Koni Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, prof. Adam Okólski – Wydział Hodowli i Biologii Zwierząt Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, Rafał Pędziwiatr - lekarz weterynarii, dr hab. inż. Grzegorz Cieplok - Prodziekan ds. Ogólnych Wydział Inżynierii Mechanicznej i Robotyki Akademia Górniczo-Hutnicza im. St. Staszica w Krakowie, Jacek Mierczyński - geodeta PRO-GEO oraz Ewa Marzec – geolog, laborant drogowy. Spotkanie poprowadzi Magda Hejda, autorka reportaży oraz cyklu programów "Kundel bury i kocury" realizowanego w TvP Kraków.
Spotkanie odbędzie się w Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki” w Krakowie przy ul. Papierniczej 2. Początek godz.12.

Obecnie fasiągi wożące turystów na trasie do Morskiego Oka zabierają 12 osób (wcześniej 20). Od kilku lat lekarze weterynarii wykonują badania dopuszczające konie do pracy. Wyniki ekspertyz wykonanych na zlecenie TPN i organizacji pozarządowych są rozbieżne. Jedni eksperci twierdzą, że koniom na trasie do Morskiego Oka dzieje się krzywda, inni zaprzeczają takim oskarżeniom.

W 2014 roku TPN zaczął testować wózki akumulatorowe jako potencjalną alternatywę fasiągów. Testy wypadły pomyślnie. Pojawiły się zapowiedzi, że być może prototyp pojazdu zaprezentowany zostanie już w czerwcu br. O możliwości wprowadzenia "elektrycznych fasiągów" pisaliśmy wielokrotnie, między innymi tutaj.

s/
Może Cię zainteresować
komentarze
rr10.02.2016, 01:12
on jest góral spod Kielc bo tam tak godajo i piso
Do B09.02.2016, 14:36
widzis to jes tak ze na nasyj ziymi jes podhale spisz i orawa i w kozdej cynści godo sie inacy a jak nie wierzis to sie w końcu przejać po roznyk wsiak i bes wtedy bardzi dokształcony/na ka sie jako godo.
ewa09.02.2016, 09:51
Cepry nogi mają ,to niech na nich chodzą. Turyści za trzy grosze .
B08.02.2016, 18:06
Do snoba podpisującego się "syćko wina ceprów" - ty z górolami to sie chyba ino macołeś/aś, bo górol/ka to z ciebie jak z koziyj d... trąbka. Widzis panocku... w góralskiyj gwarze to sie nie godo/pise "jezdzo i sie wozo". Najechało pod Tatry takich co górolami straśnie chcieliby być, ale im to nie wychodzi tak jak tobie ;)
Pozdrowiynia dlo syćkich ceprów!
do ola i do franek sztacheta z rodziny płotów08.02.2016, 15:29
zlikwidować ceprow to koni nie będzie trzeba
SYĆKO WINA CEPROW08.02.2016, 15:27
nojlepi to wprowadzić podatek łod tego ze te cepry gupkowate tu jezdzo i się wozo na wozie za koniym to tyko ik wina a nie koni!!! Podatek na wjozd do powiatu tatrzańskiego stowka na dziyń + stowka ekstra dlo gazdy i konia za przewieziynie tyk lyniwyk zadkow, na pewno to konie łodcionzy.
SYĆKO WINA CEPROW!!!
ceper08.02.2016, 14:04
"Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze". Nawet głupiec się domyśli, że chodzi o wprowadzenie meleksów i dziwne, iż fakt, że konie z Podhala pójdą na rzeź to już Vive nie "boli". Logiczne, że nikogo nie będzie stać, żeby utrzymywać konia, którego nie będzie mógł wykorzystać do pracy. Ile koni dużo ciężej pracuje w lasach przy wycince drzew; nie wspominając o koniach, dręczonych dla ludzkich przyjemności i tracących zdrowie i życie na torach wyścigowych. Może ktoś powinien swój wielki potencjał(?) skierować właśnie tam, na tory wyścigowe; tam dopiero się dzieje, a nie dręczyć górali, pałać nienawiścią do ich dzieci, tradycji i wiary.
A tak na marginesie; problem złego traktowania zwierząt (np. psy na łańcuchach) to nie tylko problem Podhala pani Czerska; przecież pani dobrze o tym wie. Co pani się tak uwzięła na tych górali?! Wyśmiewa ich pani, oczernia, miesza z błotem razem ze swoją koleżanką. Obserwując co pani wyczynia z tymi ludźmi, to jestem przekonany, że to pani ma problem ze sobą a nie konie z góralami. Szkoda, że konie się na ten temat nie wypowiedzą; ale że jeszcze żaden nie kopnął pani i pani koleżankę w zad to się dziwię
obibok08.02.2016, 13:21
Oluniu jestem za!!!Jaka ty mondra jestes!Uwazam ze tez jestem dreczony pracujac!Niech kazda zyjaca istota przestanie byc dreczona praca!Bedzie git majonez!!!!:]
BMW08.02.2016, 13:20
Do moim zdaniem katolicy to my jesteśmy psy też wiąże się na łańcuchach i żyj a końmi sie każdy tu zajmuje bo Wy ekolodzy i cepry roznicie sie tym od górali ze u Was 3razy dziennie czesze sie konia a raz dziennie daje sie jeść a u nas jest na odwrót. A co do fasiagow to powinny być starodawne plecione takie jak jeździ sie dziś na weselach a nie jakieś wagony na gumowych kolach
franek sztacheta z rodziny płotów08.02.2016, 12:48
Ola masz 100% racji
ola08.02.2016, 12:07
koniec z dręczeniem zwierząt. Zlikwidować transport.
Koń by się uśmiał...08.02.2016, 11:59
pani czerska zjedzmy wszystkie konie... i po sprawie...(podono uwielbia pani mięcho)
To chyba logiczne, że nikt z Górali nie będzie hodował koni, jeśli będzie wprowadzony zakaz pracy dla tych zwierząt...to jakaś paranoja, ale pani beacia i płaszczyk o to właśnie walczą.
A może... żeby nie pozbywać się (było nie było) niepotrzebnych już koni i nie posyłać ich na rzeź uczyńmy z nich maskotki-przytulanki i wiążmy im kolorowe kokardki na ogonkach
anna08.02.2016, 10:06
kon nieboi sie piatku tylko swiatku po goralsku wiec nie boi sie pracy tylko zeby mu dac jesc (swiatku )
Smok08.02.2016, 07:51
Smuci mnie tylko, że w mediach, które no dobra, nie powiny być stronnicze dmucha się temat i pisze "problem" o jakichś fanaberiach glupków z kosmosu.
Cyk (bum!!!)07.02.2016, 17:11
Konie-cznie trzeba jeszcze zaprosić specjalistę od tradycji i od wyjaśnienia do czego jest stworzony koń (na przykładzie amerykańskim)
moim zdaniem07.02.2016, 17:06
Najwyższy czas skończyć z wykorzystywaniem zwierząt do przewozu ludzi do Morskiego Oka! " Tradycja" niegodna człowieka ! Górale jak chcecie mieć konie, to dbajcie o nie i dajcie im swobodę! A nie wykorzystujcie do ciężkiej pracy! Tacy z Was katolicy, a u większości pies przy budzie jest uwiązany na łańcuchu! Katolicy z "tradycją" bezmyślnego wykorzystywania zwierząt.
Już dawno powinien być wprowadzony zakaz wwożenia ludzi do schroniska.
derekcje do naprawy, obróńców do psychologa07.02.2016, 15:20
Należy zwolnic z obowiązków tego, który chce akumulatory u ogona końskiego wprowadzić...!!! Koniom i chłopom dajcie spokój i nie ośmieszajcie górali... jeśli koniom ciężko wprowadzić bryczki na 4 osoby ale koncesji 3 razy tyle... a nie ograniczać tradycyjnych przewozów i nie miałczeć na sprawą jak koty !!!
cyklista07.02.2016, 15:18
Zwłaszcza Pani Inżynier Beata Czerska jest niesamowicie kompetentna w tym sztucznie rozdmuchanym problemie. Przy tym jest ogromnym autorytetem i wyrocznią dla miejscowej ludności i to w każdej sprawie, posiada same zalety. To nieważne, że trafiła na Podhale za torami kolejowymi, Ona jest już stąd, po prostu Nasza. Kochamy Cię Beaciu.
wrrr07.02.2016, 13:56
w objazdowych cyrkach też zwierzętom nie dzieje się krzywda, a jednak poszczególne miasta zabraniają tej prymitywnej rozrywce wjazdu. wykonywanie idiotycznych badań koni świadczy o średniowiecznym postrzeganiu problemu
bbg07.02.2016, 13:51
nie prosciej ten transport po prostu zlikwidowac zupelnie? Jak ktos chce isc w gory to na nogach dla zdrowia a nie wozic sie. Jezeli zdrowie nie pozwala to trzeba obrac trase ktora mozna pokonac.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl