12.04.2016, 15:16 | czytano: 4378

Burmistrz chce być ekologiczny, ale nie może

Fot. Józef Słowik
Zakopiański burmistrz Leszek Dorula przyznał się, że od lata stara się o możliwości podłączenia swojego prywatnego domu do sieci geotermalnej lub linii gazowej, ale bezskutecznie, choć obie biegną zaledwie kilkanaście metrów od jego posesji.
Okazuje się, że do ekologicznych źródeł ciepła nie chcą się wraz z Dorulą podłączyć jego sąsiedzi, a to jest główny warunek, jaki stawiają mu zarówno Geotermia Podhalańska, jak i PGNiG. Dla tych właśnie operatorów ciepła, żeby inwestycja była opłacalna, musi być co najmniej kilku odbiorców.
- Dlatego opalam najdroższym środkiem, jakim jest olej opałowy – mówił podczas spotkania z mieszkańcami Zakopanego Leszek Dorula. – Od 3,5 roku czekam na podłączenie geotermii, albo gazu, chociaż instalacje idą koło mojego domu góra 15 metrów. Chcą żebym znalazł 10-15 domów, które zdecydują się podłączyć do sieci, to wtedy ją zrobią. Mi było trudno znaleźć 10 domów. Oczywiście bardzo chętnie się gaz podłączy do budynku, który ma 100, albo 50 mieszkań – rozkładał ręce.

js/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Krzysztof P15.04.2016, 10:24
K.P.
Odnosząc sie do terminu podłaczenia gazu dla p.Burmistrza ma uzasadnione pretensje dotyczące terminu podłączenia, lecz nie do końca z winny PSG Sp.
- samo spisanie wniosku o warunki podłączenia do sieci gazowej odbyło się
w miarę szybko / około 3 tygodnie / natomiast spisanie umowy przyłączeniowej, wymagało więcej czasu i związane było z podaniem wszelkich danych osobowych jak i wszystkich zgód dla własnej działki,
- umowy przyłączeniowe były przygotowywane dla kilku osób tak sąsiadów jak i rodziny p.Burmistrza, które trwały prawie rok / termin spisania dotyczył zmiany usytuowania przyłącza / zamiast w ogrodzeniu
-brak możliwości brama wjazdowa i wejście furtka / na budynek trwała
3 miesiące,
- mapa projektowa z klauzulą ze starostwa 1 miesiąc,
- uzgodnienie w ZUDP pierwsze 6 miesięcy, druga poprawka po zmianie zgody na nową trasę przez sąsiada około 4 miesiące,
- uzyskanie wszystkich pozostałych zgód właścicieli działek przez które
przebiega projektowany gazociąg w miarę szybko z wyjątkiem działki
w której jest miejsce włączenia do czynnej sieci gazowej,mającej kilku
współwłaścicieli / kilku przebywa za granicą w USA / .Zgodę od nich uzyskano po wielu prośbach i interwencjach w ciagu 6 miesięcy.
podsumowując powyższe czas oczekiwania jest jednak dość odległy,lecz nie do końca z winy PSG Sp, ale także z nieudolności urzędniczej zwłaszcza Starostwa. Nadmienić trzeba jeszcze czas na uzyskania zgód
z dróg, zaleceń geotermii itp.Po uzgodnieniu branżowym w PSG Sp projekt czeka na pozwolenia na budowę.
EKO12.04.2016, 22:00
Wystarczy przyjąć ustawę atysmogową i wszystko będzie prostsze.
koszt12.04.2016, 21:50
Krocie za olej? W tym roku wychodzi podobnie jak opalanie węglem.
Natura12.04.2016, 15:46
Jak on może być dobrym gospodarzem kiedy nie umie policzyc, że bardziej mu się opłaca na własny koszt podłączyć gaz niż płacić krocie za olej opalowy. Z jego wypowiedzi wychodzi typowy kościelny komunista. Jestem prawicowy ale dajcie mi za darmo wszystko czego potrzebuje. Chcesz być ekologiczny, płacić mniej za ogrzewanie. Zainwestuj.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl