Szybko zakończyły się poszukiwania 6-letniej dziewczynki, która wyszła z psem na spacer i zaginęła.
Zaginiecie miało miejsce w sobotę wieczorem okolicach Grywałdu. Zaniepokojeni rodzice o zaginięciu dziecka powiadomili policję, a policja - Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowego. Na szczęście, jeszcze zanim poszukiwania rozpoczęły się na dobre, dziewczynka odnalazła się.r/
06.06.2016, 12:45 | czytano: 5775
Szczęśliwy finał poszukiwań kilkulatki
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Oburzona06.06.2016, 21:21
Co za nieodpowiedzialni rodzice ! Jak można puścić 6 latka na spacer z psem i to wieczorem !!
hary06.06.2016, 14:01
ale bardzo wolno pokazał się ten artykuł
Może Cię zainteresować
Twój komentarz podkreśla to, jak bardzo obecnie dzieci są rozpieszczane. Maluchom nie wolno niczego samemu zrobić, muszą być ograniczani przez nadopiekuńczych rodziców. Nie widzę żadnego problemu żeby 6-cio latek nie mógł na wsi, gdzie każdy każdego zna wyjść z pieskiem wokół domu na spacerek.
Ja dziękuję rodzicom za to, że w wieku 6 lat mogłem sam spędzać wolny czas na zabawie na polu, czy to grając w piłkę z kolegami, czy właśnie z psem na spacerze. Obecnie z 10-latkami rodzice muszą łazić jak psy ochronne, co by się dzieciaczki nie przewróciły i kiki sobie nie zrobiły.
Dzieci tak ochraniane przez rodziców później będą miały problem z prawdziwym życiem. Nauczone że w razie czego jest mamusia, jest tatuś który zawsze obroni, uratuje przed kiki w rączkę itp. itd. nie poradzą sobie później w życiu. Dzieciaczki potrzebują wyzwań, nawet niby tak błahych jak samotne wyjście z psem, czy pójście do szkoły. Dawniej w 1 klasie nikt się nie dziwił, że dzieci same idą do szkoły, teraz do 8 roku życia musi je odprowadzać i odbierać rodzic.