25.06.2016, 00:01 | czytano: 7537

"Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy", czyli koncertowy piątek na Rynku (zdjęcia)

zdj. Michał Adamowski
NOWY TARG. Zaczęło się nieco zniechęcająco, ale finał był znakomity. Po południu i wieczorem na Rynku świętowano "urodziny Miasta", czyli rocznicę lokacji Nowego Targu. Po godzinie 23 zakończył się ostatni koncert pierwszego dnia obchodów 670-lecia Miasta.
Na godzinę 18. 30 zapowiadany był pokaz musztry paradnej w wykonaniu Kompanii Honorowej 21 Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. Żołnierze stali w szyku przez kilka minut pozwalając się fotografować i odpowiadając uśmiechem na uśmiechy nowotarżan, po czym padła komenda "w lewo zwrot" i ... kompania wymaszerowała z głównej części Rynku w stronę Ratusza, gdzie po chwili dowódca wydał komendę "rozejść się". I to tyle jeśli chodzi o pokaz musztry.
Nastąpiła przerwa w programie, która chyba zaskoczyła organizatorów, chociaż prowadzący imprezę Bolesław Bara, mający doświadczenie konferansjerskie - usiłował zatuszować niezręczną sytuację.

Ponieważ nieszczęścia chodzą parami - po chwili lunął deszcz, który skutecznie przegonił nielicznych o tej porze nowotarżan i gości z placu. Na szczęście nie umknęli daleko kryjąc się pod namiotami, w Ratuszu lub pod parasolami, które organizatorzy przygotowali. Co do samych parasoli - tu niespodzianka; są to elementy promocyjne Nowego Targu - zgrabne, z herbem Miasta i wesołym nadrukiem z m. in. owcami i kamieniczkami.

W deszczu śpiewał chór Gorce i muzycy poradzili sobie z niekorzystnymi okolicznościami (deszcz i pustawy plac przed sceną). Zaśpiewali pięknie i chociaż nie słyszeli głośnych braw - na pewno na nie zasłużyli.

Po kilkunastu minutach rozpogodziło się i ok. godz. 19. na głównym placu pojawiło się sporo osób, by posłuchać koncertu zatytułowanego "Nowotarżanie dla Nowotarżan- Lubię wracać tu". Pochodzący z Nowego Targu wokaliści przy akompaniamencie Orkiestry Kameralnej Silesian Art. Collective pod batutą Mateusza Walacha śpiewali piosenki Ewy Bem, Maryli Rodowicz, Nataszy Zylskiej, czy Andrzeja Zielińskiego. Publiczność bawiła się m. in. przy utworach "Moje serce to jest muzyk", "Wielka woda", "Kasztany", "Do zakochania jeden krok", "Niedziela będzie dla nas".

Wystąpili: Jagoda Kret, Magda Bałajewicz, Beata Bełtowska, Justyna Pustówka, Andrzej Lichosyt, Jarosław Haber i Pior Lupi Lubertowicz. Wokaliści bardzo różni, obdarzeni różnymi głosami, śpiewający w różnych stylach - od jazzu, poprzez pop - do operowego ustawienia głosu zdecydowali się na ryzykowne przedsięwzięcie jakim było wspólne wykonanie piosenki. Na la grande finale zabrzmiała piosenka Seweryna Krajewskiego "Niebo z moich stron". I wykonawcom udało się nakłonić publiczność do śpiewu. Całkiem gromko zabrzmiał refren:
"Więc zabierz mnie do tamtych miejsc
Gdzie pędził czas w rytm naszych serc
A każdą z chwil chciał oddać nam
Tę dla mnie dla Ciebie, tę dla mnie dla Ciebie"...

Rozbawionej publiczności przybywało i około 21, gdy na scenie pojawił się zespół kierowany przez Michała Jurkiewicza, by wraz z krakowskimi artystami zaprezentować piosenki będące dziełem nowotarskiego kompozytora Jana Kantego Pawluśkiewicza - Rynek był już prawie pełen.
Na początek przypomniano piosenki z repertuaru Marka Grechuty i Maryli Rodowicz ("Nie dokazuj", "Dzikie wini", "Pejzaż horyzontalny"), potem artyści związani z Piwnicą Pod Baranami zaprezentowali kilka utworów z albumu Jana Kantego - Consensus (np. "Poranek nad Wigrami"). Na scenie pojawili się między innymi Grzegorz Turnau i Andrzej Sikorowski. Zaśpiewał także sam kompozytor.

Na pożegnanie zaśpiewano chóralne "Dni, których nie znamy". W rewanżu górale zainicjowali gromkie "sto lat". Mistrz Jan otrzymał w prezencie m. in. regionalny ciepły kubrak od spółki Nowa Targowica.

Zaprezentowały się także piękne dziewczęta - finalistki wyborów Miss Podhala Nastolatek - zdobywczyni tego tytułu Martyna Orszulak i pierwsza wicemiss Gabriela Gacek.

Sobota to kolejny dzień koncertowy. Tym razem gwiazdami wieczoru będą artyści z Teatru Buffo. Szczegóły programu w dziale "co, gdzie, kiedy".

Sabina Palka/ zdj. Michał Adamowski
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
poddany Watychanu26.06.2016, 12:51
Ani jednego zdjecia vipowskiej loży, która górowała nad gawiedzią przed ratuszem? Fryźlewicz był przynajmniej skromny i nie robił się na ojca nowotarskiego narodu. Nie szpanował jak nasza obecna władza.
f/x25.06.2016, 18:19
Którre do wsie organizują takie festyny ????
Prosze podajcie wiochy bo chciałbym to zobaczyć
fan25.06.2016, 14:56
~do budi
A ty głuchy byłeś, czy cię wtedy nie było. Dziękował burmistrz Watycha i wyszło mu nawet całkiem fajnie.
my25.06.2016, 14:52
czy ten artysta nowotarzon wzion dutki za t0 spiwanie czy zrobil to dla swojego miasta w ktorym sie wychowol
gue25.06.2016, 14:39
wspaniale określenie " kubrak" , a może by tak jak powinno być "serdak"
Ewa25.06.2016, 14:31
Brakowało mi tylko wykonania "Hymnu Nowego Targu" na koniec koncertu. Pieśń mogłaby zabrzmieć tak jak podczas wielkich obchodów 20 lat temu. W końcu muzykę do niego też napisał Jan Kanty. No ale szkoda, że nie pomyśleli.
Ewa25.06.2016, 14:23
Ja się komuś nie podobał koncert pana Pawluśkiewicza to chyba musi być nienormalny. Idzie na Bajm na Jarmarkach, na pewno wam się spodoba ;)
Nowotarżanin25.06.2016, 14:08
W dwóch słowach: było świetnie. Nie ma co słuchać malkontentów - oni zawsze znajdą powód, by narzekać. Albo raczej sami go wymyślą.
Ula25.06.2016, 14:02
Koncert bardzo ładny. Gratulacje dla Organizatorów. Brawo.
xxx25.06.2016, 12:19
czy antyperspirant to coś co boli???????????
niektórzy to SZOK!!!
myślę o tych z parciem na szkło, na estradzie.
rozalka25.06.2016, 11:33
Dlaczego Wam w tym Nowym Targu nic nie pasuje? Skąd się to bierze? A Wy robicie coś dla lokalnej społeczności? Ktoś z Was coś zorganizował i wyszło mu wszystko super na 100%? Życzmy sobie może trochę więcej wyrozumiałości i wzajemnej życzliwości:-). Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Pozdrawiam wszystkich nowotarżan serdecznie.
rozalka25.06.2016, 11:14
Wam w tym Nowym Targu nic nie pasuje....Z czego to się bierze?
marek25.06.2016, 09:51
Jaki początek taki koniec. Byłem widziałem. Do bani. Lokalne gwiazdki przez chwilę naprawdę wchodziły w rolę. Ale ogólnie słabo.
z25.06.2016, 09:33
Byłem, widziałem i jestem zachwycony. W końcu kultura wysokich lotów zawitała do Nowego Targu i oby nie był to osamotniony wybryk...mam nadzieje że biuro promocji UM wyciągnie wnioski i teraz takie koncerty będą odbywały się coraz częściej :) Nowy Targ zasługuje na takich artystów. Może było kilka wpadek, min. ta z wyliczaniem sponsorów i ostentacyjnym wręczeniem serdaka panu Kantemu od sponsora...ale ogólnie super :)
edek25.06.2016, 09:20
Widać ,że obchody robione są przez ludzi z poza naszego miasta. Poza znaczkami sygnujące obchody to tradycyjne, zwykłe koncerty bez historii. Takie imprezy są teraz w większych wioskach. A miało być ku pamięci.
budi25.06.2016, 09:14
Szkoda tylko, ze prowadzacy po finalowej piosence Artystow z Krakowa zamiast im podziekowac za przybycie, zaczal dziekowac ale ..... sponsorom. Kiedy zaczal ich wyliczac (sponsorow) artysci kolejno opuszczali scene, by na nia nie wrocic. Nie mozna bylo juz liczyc na ich ponowne wyjscie na scene, na bis. Oni poczuli sie urazeni i sie nie dziwie. Nikt ani razu im nie powiedzial dziekuje.
Wstyd panie prowadzacy, wstyd, zadnej klasy !!!!
s25.06.2016, 07:58
cos te ludzie maja miny takie sobie...bez zachwytu.
Lili25.06.2016, 07:14
Przepiękny koncert oby takich więcej brawo!!!!
baciok@25.06.2016, 06:33
Panowie organizacyjnie lepsi są na wsiach jak robią festyny.Jedyny jasny punkt to koncert Pana Pawluśkiewicza z artystami. Byłem , widziałem, podobało mi się.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl