650 tysięcy złotych odszkodowania od Zakopanego otrzymała jeżdżąca teraz na wózku inwalidzkim kobieta, na którą 5 lat temu na ulicy Chałubińskiego spadł konar obciążony śniegiem. Największą tragedią była jednak dla niej śmierć męża, który zginął uderzony przez gałąź.
- W tej sprawie zapadł już prawomocny wyrok i musieliśmy te pieniądze wypłacić tej kobiecie. Początkowo za utracone zdrowie domagała się ona 1,3 mln złotych. Sąd zdecydował jednak o mniejszym odszkodowaniu i przyznał jej 650 tys. złotych. Przed sądem toczy się jeszcze sprawa w sprawie zadośćuczynienia, jakie miasto będzie pewnie musiało wypłacić za śmierć męża tej niepełnosprawnej pani – mówi Helena Mamcarz, skarbnik miasta Zakopanego.Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 5 lat temu. Na idące ulicą Chałubińskiego małżeństwo spadł ogromny konar obciążony śniegiem. Mężczyzna zmarł, a kobieta do dzisiaj jest niepełnosprawna. Jak mówi Leszek Dorula, miasto musi tym ludziom wypłacić odszkodowanie, bo nie ubezpieczało wtedy ulic. Dlatego to miasto obciążono wypłatą odszkodowania. - Obecnie mamy już ubezpieczone wszystkie ulice i nieruchomości należące do miasta. Nawet płacimy ubezpieczenie za pustostany – mówi Leszek Dorula.
Józef Słowik