Adepci skoków narciarskich nadal nie mają odpowiednich warunków do treningów w Zakopanem. Mała i Średnia Krokiew potrzebują natychmiastowego remontu. Najbardziej dotkliwym utrudnieniem jest jednak brak wyciągu, który po każdym oddanym skoku wywoziłby małych sportowców na szczyt skoczni. Obecnie muszą wychodzić tam po schodach.
O modernizację tych obiektów zabiega radny Jan Gluc. Według niego, Ministerstwo Sportu i Turystyki zbyt mało dynamicznie zabiera się do remontu, a bez przebudowy skoczni, następców Małysza i Stocha nie ma co liczyć.- Jest heroiczna próba ratowania Pucharu Świata – przypomniał podczas sesji i posiedzenia komisji sportu radny Jan Gluc. - Remont jest prowadzony w trybie nagłym i pilnym. Minister Witold Bańka jest pełnym entuzjazmu młodym człowiekiem. Puchar Świata w 2017 r. odbędzie się pewnie rzutem na taśmę. Impreza ta jest bardzo ważna dla Zakopanego. Warto jednak pamiętać, że w przyszłym roku są dwa Puchary Świata. Jeden w Wiśle 14-15 stycznia i tydzień później w Zakopanem. Na remont Wielkiej Krokwi co rusz ogłaszano kolejne przetargi. W przyszłym roku ma być ogłoszony jeszcze jeden, na dokończenie wszystkich robót.
- Żeby oddać dobry skok trzeba być wypoczętym, a więc ćwiczyć pozycje dojazdową, technikę lotu i prawidłowo wylądować – kontynuuje Gluc. - Po oddaniu takich 10 skoków można iść na treningi specjalistyczne i ćwiczyć siłę, gibkość, wytrzymałość oraz koordynacje ruchową. Tak jest chociażby w Słowenii, gdzie mieliśmy okazje być z miejską delegacją. Tam każda skocznia ma swój mały wyciąg. Z naszych zawodników, działaczy i trenerów schodzi para, oni najzwyczajniej w świecie jeżdżą po świecie i widzą, że tam tak to nie wygląda. Dzisiaj w Zakopanem treningi skoczków wyglądają tak jakby kazać ćwiczyć ciężarowcom mięśnie w nogach.
Radny uważa, że od 2013 roku, kiedy Kamil Stoch zdobył złote medale na olimpiadzie, nie zrobiono nic, chociaż było mnóstwo zapewnień ze strony ministerstwa sportu. A Wielka Krokiew, jak dodaje, powinna mieć charakter narodowy, podobnie jak stadion narodowy w Warszawie.
Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego, przypomniał, że podczas uroczystości otwarcia hali sportowej w Centralnym Ośrodku Sportowym minister zapewnił, że pieniądze na kolejne inwestycje w Zakopanem się znajdą.
- Cała sprawa nas jednak, jako miasta, nie dotyczy, bo to są nie nasze obiekty – podkreślił burmistrz Dorula. - Minister sportu złożył publiczną deklarację, przede wszystkimi również przed czołowymi sportowcami - Justyną Kowalczyk i Kamilem Stochem. Publicznie zapewnił, że będą remontowane te skocznie i trasy narciarskie. Wierzę w to wszystko i że w końcu, to obiecywanie przez wiele lat, stanie się faktem.
Józef Słowik
