07.12.2016, 09:00 | czytano: 3978

Ograniczony przejazd przez trzy mostki na wojewódzkiej Nowy Targ - Krościenko. Kiedy powrót do normalności? Za dwa lata

Fot. Czytelnik
Na trzech mostkach - na potokach Piekiełko i Limierzyska w Maniowych oraz potoku Mizerzanka w Mizernej - Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie wprowadził zawężenie jezdni i jednokierunkowy ruch wahadłowy. - Tocząca urzędników odpowiedzialnych za most w Białym Dunajcu przypadłość okazuje się zaraźliwa i pochłania już kolejne ofiary w kolejnych urzędach - skarżą się kierowcy.
Jak informuje Roman Leśniak, Główny Specjalista ds. Organizacji i Informacji Publicznej w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Krakowie, zmiana organizacji ruchu na wyżej wymienionych obiektach mostowych polegaj na wygrodzeniu z ruchu części jezdni i wprowadzeniu jednokierunkowego ruchu wahadłowego przy jednoczesnym ograniczeniu prędkości do 40 km/h. - Powyższe wygrodzenia wynikają z zaleceń ekspertyz przedmiotowych obiektów mostowych sporządzonych na żądanie Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie. Ekspertyzy znajdują się w Wydziale Utrzymania Dróg Mostów – ZDW w Krakowie - wyjaśnia.
Dodaje jednak, że obiekty te zostaną przebudowane w ramach przebudowy drogi nr 969 Nowy Targ - Stary Sącz. - Rozbudowa drogi obejmuje również remont lub przebudowę przedmiotowych obiektów mostowych - informuje. Firma, która zajmie się inwestycją została już wybrana. Będzie to konsorcjum Podhalańskie Przedsiębiorstwo Drogowo-Mostowe z Nowego Targu Lider i Przedsiębiorstwo Inżynieryjne „IMB – PODBESKIDZIE” ze Skoczowa – Partner. Termin zakończenia prac to wrzesień 2018 roku.

O zawężeniu ruchu na mostkach poinformowali nas czytelnicy. Skarżą się oni, że mostki w Maniowych i Mizernej to kolejny przejaw "syndromu Białego Dunajca". Chodzi oczywiście o słynny most na zakopiance, na którym - zamiast go remontować - zawężono ruch do jednego pasa.

Interesujący list w tej sprawie, napisany z perspektywy kierowcy, napisał jeden z naszych czytelników - Jan G. Publikujemy go w całości poniżej:

"Jak to się robi w Japonii? Od bardzo długiego czasu, mniej więcej od dnia kolejnego po tym, kiedy urzędnicy zdecydowali się zamknąć połowę mostu w Białym Dunajcu każdego dnia w mniejszym lub większym zatorze na drodze prowadzącej do polskiego kurortu zastanawiam się gdzie są granice głupoty i ignorancji. Dzień w którym w urzędniczej głowie zrodził się pomysł, że można na zakopiance zamknąć pół mostu i potraktować to jako rozwiązanie problemu, który powstał nomen omen bo inni urzędnicy ignorowali go przez lata wydawać by się mógł końcem świata. Jak się okazuje, nic takiego się nie stało, w sumie wszyscy przyzwyczaili się do tego stanu przez ostatnie lata tak bardzo, że nie wiem czy teraz na nowo przywykną się do ruchu dwukierunkowego na tym moście! Na „szczęście” będzie to w 2018 roku więc jest czas na wymyślenie rozwiązania. Kiedy czytam że „już” na wiosnę przyszłego roku gotowe będzie pozwolenie na budowę tego nieszczęsnego mostu to padam na kolana, czy tylko mi wydaje się że powinno być to załatwione priorytetowo? Czy to musi trwać pół roku? Kolejne pół roku? Powinno się nie spać, nie jeść tylko robić wszystko by jak najszybciej przywrócić normalność - czyli dwustronny ruch na jednej z głównych arterii Podhala! Czy to tak wiele?

Wiele razy chciałem napisać list w tej sprawie i to, że tym razem zdecydowałem się na to powodowane jest dwoma wydarzeniami z ostatnich dni. Otóż na drodze ze Szczawnicy do Nowego Targu, mniej więcej w okolicy Maniów i Mizernej na trzech mostkach ograniczono ruch do jednego kierunku! Widziałem to w miniony piątek, w ciągu dnia - nie było tam żadnych, ale to żadnych oznak prac które miały by się tam dziać, po prostu po obu stronach mostków postawiono bariery zawężające ruch do jednego pasa. Załączam zdjęcia. Bardzo proszę redakcję o sprawdzenie o co chodzi, boje się że tocząca urzędników odpowiedzialnych za most w Białym Dunajcu przypadłość okazuje się zaraźliwa i pochłania już kolejne ofiary w kolejnych urzędach.
Wszystko co powyżej napisałem przełknąłbym i kolejny raz postanowił nie zawracać głowy w obawie że może to ja zwariowałem ale… 8 listopada tegoż roku, czyli kilka dni temu w mieście Fukuoka w południowej Japonii zapadło się skrzyżowanie jednych z najbardziej ruchliwych ulic. Powstała dziura miała 30 na 27 metrów powierzchni i 15 metrów głębokości! Tylko szczęśliwy los sprawił że nikt nie ucierpiał, ale nie to jest tu kluczowe. Ta powstała w jednym momencie dziura siłą rzeczy utrudniająca życie mieszkańcom powstała prawdopodobnie przez prowadzone w okolicy roboty związane z kolejna linia metra, ale to tez jest mało ważne. To co powala to fakt, że po 48 godzinach po dziurze nie było już śladu i ruch na skrzyżowaniu odbywał się normalnie. Powtórzę: 48 - nie lat, miesięcy czy tygodni jak można by się spodziewać w naszych realiach, 48 godzin! Tyle czasu potrzebowano w Japonii urzędnikom i wykonawcom by rozwiązać problem od początku do końca! Pod tym linkiem można znaleźć obszerną relację na ten temat: tvn24bis.pl/ze-swiata,75/dziura-w-drodze-w-japonii-zalatana-w-dwa-dni,692224.html



oprac. r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Zeneeek09.12.2016, 23:59
Nie mieszać do tego PO - od roku rządzi cudowny PIS - i to te barany to robią. Dobra zmiana - macie dobrą zmianę moherowe klęczniki - jak to opublikują to gram w totka:)
mzmm08.12.2016, 15:02
więc tiry którędy będą jeździć?zakaz 30ton a zestaw załadowany 40ton. zresztą w stronę sącza jest jeszcze pare 30-stek na mostkach. PARANOJA
MotoFan07.12.2016, 19:01
Roman Leśniak, Główny Specjalista ds. Organizacji i Informacji Publicznej - *** osobiście czy w asyście?

Czy Pan rozumie to,że:

Zwężenie do jednego pasa powoduje, że obciążenie mostu jest rozkładane na jedna stronę zamiast równomiernie co może doprowadzić do znacznie szybszej jego degradacji.

Druga sprawa to na wygrodzonej części zalega sporo śniegu wraz z sola, która nie będzię spłukiwania podczas deszczu bo tam jest obecnie skorupa, więc to także pogorszy stan mostu.

Kolejna sprawa to ograniczenie prędkości oraz wymuszone postoje powodują, że metr kwadratowy drogi i przyczułków jest dłużej narażony na obciążenie.

Czy zamiast naprawić chcecie zniszczyć mosty na strategicznej drodze wojewódzkiej, któredy wtedy będzie przejazd?????

Czy Pan ,Państwo specjaliści są takimi /.../

Zawsze gdy pseudo specjaliści z góry coś chcą wymyślić na naszym (i nie tylko) terenie to jest to kompletne dziadostwo.
PasterzPPP07.12.2016, 12:34
Coś czuje że te słupki wylądują w rzece
złośliwy07.12.2016, 11:56
Ponieważ jest zbyt duża odległość pomiędzy rondami Dębno i Kluszkowce, to w ramach bezpieczeństwa postanowiono zawęzić drogę wojewódzką. Proponuje się wybudować jeszcze dwa ronda na Hałuszową i Grywałd.
Druga Japonia07.12.2016, 11:50
Po obejrzeniu tego filmu z Japonii żądamy zasypania problematycznych strumyków oraz likwidacji mostków w ciągu 48 godzin! No może 36, ponieważ jest zima i jest zimno.
yama07.12.2016, 11:25
Również na tej drodze zwężenie jest na potoku "Czerwonka" mostek przed mleczarnią w Nowym Targu. Może to jakaś chora moda ??

ps zaniedbania 8 lat rządów PO którzy nic nie robili na naszym terenie widać gołym okiem !
dzim07.12.2016, 11:11
takie rzeczy tylko w Polsce zamiast naprawić od razu lepiej zagrodzić co tam kierowcy jakoś sobie radę dadzą , takich mamy ludzi w urzędach po szkołach tylko kasę brać reszta się nie liczy.
jozek07.12.2016, 09:43
Co za baran wymyślił to na zimę!!!!!jak sypnęło i zalegał na drodze śnieg to TIR musiał się zatrzymać na Mizernej a pózniej już się nie wydrapał pod górę bo co zwężenie...... i zasypane znaki.
damian07.12.2016, 09:42
ktoś rozsądny powinien wywalić te bariery do potoka
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl