19.12.2016, 14:00 | czytano: 10296

Wypadek na stoku narciarskim. Ciężko ranny ratownik TOPR

Do poważnego w skutkach wypadku doszło na wyciągu narciarskim Remiaszów w Białce Tatrzańskiej.
Wydarzył się on w sobotę. Jak informuje podkom. Agnieszka Szopińska z zakopiańskiej policji, rozpędzony narciarz - 44-letni mieszkaniec Białegostoku - nie zachował ostrożności na stoku i wjechał w grupę instruktorów. W wypadku najbardziej ucierpiał znajdujący się wśród nich 36-letni ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którego karetka zabrała do szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ma m.in. skomplikowane złamanie nogi.
r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
sdsss19.12.2016, 23:25
No tak, przyjedzie taki z północy i myśli że można pruć ile się da, a potem zatrzymać się, czy wyminąć to bieda. Przecież jakby w dziecko uderzył to śmierć na miejscu...
No nic, debilom i idiotom nie wytłumaczysz że nie tylko na drodze trzeba zachować umiar z prędkością...
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl