Dopiero około godz. 22 strażakom udało się opanować pożar fabryki tarcz ściernych 3M w Skomielnej Białej. Straty są ogromne. Spłonęło całkowicie poddasze budynku, gdzie znajdowała się część biurowa, a woda zalała część produkcyjną na parterze. Ocalał częściowo magazyn.
Zawalił się dach budynku. Strażacy długo walczyli z zarzewiami ognia, który wybuchał w różnych częściach poddasza. Dopiero gry rozpoczęli rozbiórkę z pomocą dźwigu płonących fragmentów konstrukcji, udało się skutecznie ugasić pożar. Po godz. 22 rozpoczęło się dogaszanie, które potrwa zapewne do rana.Z powodu pożaru w części miejscowości wyłączono prąd. Z tego też powodu m.in. nie działa sygnalizacja świetlna na zakopiance w Skomielnej Białej. W pożarze nikt nie ucierpiał. Gdy wybuchł, w środku nie było już pracowników, którzy zakończyli zmianę. Fabryka zatrudnia około 100 pracowników. Na razie nie wiadomo, czy i kiedy wrócą do pracy.
Około godz. 23 firma 3M przesłała do mediów komunikat w sprawie pożaru. Oto jego treść:
"25 marca 2017 roku, na terenie oddziału 3M Poland Sp. z o.o. w Skomielnej Białej wybuchł pożar.
W kontekście zaistniałej sytuacji firma ściśle współpracuje z specjalistycznymi służbami, które pomagają w zabezpieczaniu terenu fabryki. Ze względu na aktualnie prowadzone działania mające na celu ustalenie przyczyny pożaru, dalsze informacje zostaną ogłoszone w najbliższym czasie".
r/ zdjęcia Robert Miśkowiec