Rada Gminy Czarny Dunajec zgodziła się przeprowadzić referendum w sprawie przebiegu obwodnicy Chochołowa. Mieszkańcy nie potrafią się dogadać, którędy powinna poprowadzić droga omijająca wieś -zachodnią czy wschodnią stroną.
Obwodnica ma wyprowadzić ruch samochodowy z centrum miejscowości i uchronić zabytkowe, góralskie zagrody, wpisane na listę światowego dziedzictw UNESCO, przed dalszym niszczeniem. Za zrealizowanie inwestycji wziął się Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie, ale sprawa stanęła w miejscu, bo od dłuższego czasu mieszkańcy nie mogą się między sobą dogadać, który z zaproponowanych wariantów wybrać. Sytuację dodatkowo komplikuje stanowisko mieszkańców sąsiedniej Koniówki, którzy są przeciwko wariantom zachodnim. Ale i w samym Chochołowie jest głęboki podział w tej sprawie - część mieszkańców chce obwodnicy po zachodniej, część po wschodniej stroni wsi. Ostateczną odpowiedź mogłoby dać referendum, w którym mieszkańcy jednoznacznie wskazaliby, który wariant wybierają. Na jego przeprowadzenie zgodzili się podczas wtorkowej sesji radni gminy. - Jeśli nie będzie żadnych przeszkód prawnych, to referendum zostanie przeprowadzone - poinformował przewodniczący Stanisław Gonciarczyk po wysłuchaniu głosów radnych i oficjalnym wniosku, jaki złożył w tej sprawie radny Tadeusz Czepiel. - Trzeba zakończyć temat, bo to już trwa za długo. Sprawa dzieli ludzi, jest konflikt za konfliktem, niech się to w końcu rozstrzygnie - stwierdził radny Kazimierz Dzielski, były wójt Czarnego Dunajca.
- Chcemy sprawiedliwej decyzji, podjętej bez krzykaczy, w tajnym głosowaniu, w którym każdy będzie mógł się wypowiedzieć - mówili mieszkańcy na sesji.
Sceptycznie do propozycji mieszkańców odnoszą się jednak urzędnicy. - Niezależni którędy pobiegnie obwodnica, zawsze będzie kolidować z czyimiś terenami, inwestycyjnymi czy prywatnymi. Zawsze ktoś będzie niezadowolony - przestrzegał sekretarz gminy Michał Jarończyk. Zastanawiał się również, czy w referendum weźmie udział reprezentatywna liczba mieszkańców, skoro na zebrania wiejskie dotyczące obwodnicy przychodzi ich niewielu. - Czy to coś da? A jeżeli wynik będzie na waszą niekorzyść, na przekład 51% do 49% - zapytał obecnych na sali obrad mieszkańców. - Czy wtedy mimo to go zaakceptujecie?
- Nie - usłyszał w odpowiedzi.
Rezolucję w tej sprawie ma również podjąć Rada Gminy Czarny Dunajec. Część radnych jest zdania, że są wybierani po to, żeby podejmować trudne decyzje i skoro mieszańcy nie mogą się dogadać, władza powinna wziąć sprawy w swoje ręce i podjąć ją za nich, nawet wbrew części mieszkańców. Kłótnie i brak zgodą mogą doprowadzić do tego, że zarząd dróg wycofa się z budowy obwodnicy.
r/