Pracownicy Urzędu Skarbowego w Zakopanem, wspólnie z funkcjonariuszami policji, sprawdzali czy kierowcy busów i osoby obsługujące parkingi i punkty gastronomiczne przy dolinach tatrzańskich wydają paragony. Naczelnik zakopiańskiej skarbówki Paweł Kluska zapowiada dotkliwe kary dla tych, którzy nie ewidencjonują przychodów.
Kontrola prowadzona była przy wlotach do kilku największych dolin tatrzańskich m.in. przy wolcie do Doliny Kościeliskiej, Doliny Chochołowskiej i na Łysej Polanie. Kontrolowano busiarzy, którzy dowożą turystów, obsługę parkingów i punktów gastronomicznych.- Pomimo, iż większość przedsiębiorców prawidłowo wypełniała swoje obowiązki podatkowe, stwierdzono również przypadki nieewidencjonowania uzyskiwanych przychodów - informuje w komunikacie Urząd Skarbowy w Zakopanem. - Takie nieuczciwe działanie godzi zarówno w dobre imię mieszkańców powiatu jak i narusza zasadę zdrowej konkurencji, utrudniając pracę uczciwym przedsiębiorcą. W związku z powyższym naczelnik Urzędu Skarbowego w Zakopanem zapowiada, że akcja będzie ponawiana, a wszelkie stwierdzone przypadki nieewidencjonowana przychodów dotkliwie karane. oprac. r/
I tu się jednak diametralnie różnimy. Zgadzając się oczywiście z Tobą co do tej wstrętnej, postkomunistycznej mentalności że jest ona niesłychanie trudna do wyplenienia, uważam jednak że w tej chwili jako Polska mamy niesamowitą dziejową szansę dokonać skoku cywilizacyjnego i tę patologię społeczną w narodzie wytępić. Ta akcja i ten artykuł oczywiście też temu celowi świetnie służą. Ale weź taki przykład. Podchodzi do Ciebie na parkingu paser i proponuje Ci rzecz którą być może nawet chciałbyś mieć. On mówi Ci że dostał to w jakimś supermarkecie na promocji w innym mieście, nie ma co z tym zrobić i dlatego sprzedaje Ci za 20% normalnej ceny rynkowej - kupujesz? Albo we Wiedniu nie ma bramki do kolejki metra i nikt nikogo nie sprawdza, mimo to wszyscy i tak idą do automatu obok i wykupują bilet. My w Polsce też mamy kamery zainstalowane w każdym ważnym miejscu publicznym i też jesteśmy społeczeństwem obywatelskim, z rosnącym z roku na rok odsetkiem ludzi naprawdę wysoko wykształconych - w czym problem? Na co tu czekać? Jaki naprawdę szanujący się turysta będzie współpracował z gospodarzem żeby nie zapłacić podatku?