Ptak najprawdopodobniej wypadł z gniazda, które znajduje się na terenie graniczącego z urzędem skarbowym parku miejskiego. Trafił na teren ogrodzonego i szczelnego parkingu, na którym stoją zarekwirowane samochody. Jest jeszcze młody i mimo prób nie potrafi wzbić się powietrze, żeby się wydostać. Na ratunek pospieszyli mu przechodnie i urzędnicy.
Dariusz Jabcoń, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Nowym Targu potwierdza, że magistrat dostał już kilka telefonów w tej sprawie i urzędnicy zajęli się bocianem. - Ptak jest pod obserwacją. Dostał wodę. Specjaliści radzą, żeby poczekać aż sam wzbije się w powietrze. Jeśli do jutra mu się to nie uda, to będziemy interweniować - deklaruje. 
