Na terenie Czarnego Dunajca trwa przebudowa drogi wojewódzkiej, która przecina miejscowość. W Rynku i w Baligówce (wjazd od strony Jabłonki) przejezdny jest tylko jeden pas, a ruchem samochodowym steruje sygnalizacja świetlna. Także część ulic w centrum miejscowości ma zmienioną organizację ruchu.
W godzinach szczytu przejazd przez miejscowość to udręka. Tworzą się długie korki i trzeba wiele cierpliwości, żeby nie stracić nerwów.Na zlecenie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie robotnicy wymieniają stary asfalt na nowy. Roboty prowadzone są na kilkusetmetrowych odcinkach jednego pasa. Drugi jest w tym czasie przejezdny, ale ruchem steruje sygnalizacja świetlna.
Tworzące się korki i przestoje mogą się powiększyć, bowiem kierowcy wracający z weekendu pod Giewontem, chcąc ominąć przejazd przez Poronin - wybierają drogę przez Kościelisko, Chochołów i Czarny Dunajec.
r, s/