Robert Krzystyniak podzielił się na swoim profilu na portalu społecznościowym wiadomością, że został wicemistrzem świata w rozgrywanych w Kanadzie - biegach przez przeszkody - OCR World Championships.
"Zostałem wicemistrzem świata w kategorii Masters" - ogłosił radośnie. Niestety okazało się, że to radość przedwczesna. Po kilku godzinach zakomunikował: "Niestety z powodu błędu podczas rejestracji, wynik jaki uzyskałem we wczorajszym biegu na 15 km nie został sklasyfikowany w kategorii wiekowej w której startowałem.Wydawać by się mogło, że zawody w randze Mistrzostw Świata rządzą się przede wszystkim regułami fair play i o wygranej lub przegranej decyduje wynik a nie głupi błąd. Okazało się jednak inaczej ...W Kanadzie zostawiłem pot, serce i ambicję a na koniec łzy bezsilności.
Na trasie przegrałem jedynie z Mistrzem Świata a wynik, który wybiegałem dawał mi tytuł i medal Wicemistrza Świata i NIKT MI TEGO NIE ODBIERZE".
Nie sposób się nie zgodzić z tym co napisał: osiągnięty wynik to powód do dumy.
(od lewej Robert Krzystyniak i Dawid Hajnos)
Zawody rozgrywane są w Blue Mountain Ontario w Kanadzie. W pierwszym dniu zawodnicy startowali w sprincie na 3 km. Wczoraj odbył się bieg główny na 15 km. Dziś - sztafety.
Robert Krzystyniak jest piłkarzem, na co dzień - pracownikiem Zakładu Gospodarczego Zieleni i Rekreacji w Nowym Targu.
opr.s/ zdj. w tekście archiwum zawodnika/ FB