Przewodniczący Rady Miasta Zakopanego Grzegorz Jóźkiewicz żąda sprostowania listów szkalujących jego osobę i ukarania winnych. Burmistrz Leszek Dorula przeprasza za swoich pracowników.
Listy w sprawie byłej dyrektor Zakopiańskiego Centrum Edukacji, które zostały opublikowane na stronie urzędu miasta. Treścią jednego z listów poczuł się urażony przewodniczący rady. - W tym liście są kłamstwa w stosunku do mojej osoby – mówił wzburzony Grzegorz Jóźkiewicz. W trakcie swojego wystąpienia przewodniczący rady przeczytał opublikowany list. Nie zgodził się z informacją, że szykanował dyrektor ZCE i wskazał inne błędy zawarte w piśmie żądając jednocześnie wskazania osób które pisały ten list.Burmistrz Leszek Dorula przeprosił za słowo, którego użyli jego urzędnicy. Niestety przeprosiny nie odniosły skutku, a dyskusja stawała się coraz bardziej emocjonalna.
- Niech osoby, które to pisały wyjdą i powiedzą jakimi pobudkami się kierowały, bo ten list mnie osobiście oczernia. To jest kłamstwo. Moje dobra osobiste zostały naruszone – mówił wzburzony Jóźkiewicz.
Emocje udzieliły się także burmistrzowi. - Musi Pan znaleźć, ukarać i zniszczyć? Do czego pan dąży? Przeprosiłem w imieniu osób, które to przygotowały. Chce pan, żeby te osoby przyszły na kolanach? - odpowiadał Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.
ms/ zdjecia Marcin Szkodziński