NOWY TARG. Nowotarska policja wszczęła dochodzenie w sprawie wczorajszego zdarzenia nad potokiem Czarny Dunajec. Około godz. 19 właściciel owczarka niemieckiego spuścił psa ze smyczy, a ten zagryzł małego kundelka, z którym spacerowała mieszkanka Nowego Targu.
Oto komunikat policji: "Wczoraj około godziny 19.00 w Nowym Targu nad potokiem Czarny Dunajec mieszkanka Nowego Targu spacerując ze swoim psem zauważyła dwóch mężczyzn przy, których wolno biega pies, maści czarnej, długowłosy przypominający owczarka niemieckiego. Kobieta swojego pupila trzymała na smyczy i nagle zauważyła, że tamten pies biegnie w jej kierunku. Mężczyzna wołał na niego Kiler. Ze strachu puściła smycz swojego psa, kiedy tamten rzucił się na niego i zagryzł. Mężczyzna podszedł do swojego psa zabrał go i odszedł nie reagując na krzyki kobiety. Z uwagi na to, że pies kobiety był malutkim kundelkiem nie miał żadnych szans z tym, który go zaatakował. Postępowanie w tej sprawie prowadzi nowotarska komenda. Jeżeli są osoby, które wiedzą kto jest właścicielem zwierzęcia lub byli świadkami, aby szczuł inne psy lub ludzi proszone są o kontakt z Policją pod numerem 997 lub 18 26 10 434".oprac. r/ źródło: KPP Nowy Targ
W odróżnieniu od ciebie ja w tych czasach żyłem więc nie "wciskaj mi ciemnoty". A skoro psie g... na osiedlach są dla ciebie wartością estetyczną samą w sobie to się nimi delektuj. I nie porównuj kultury ludzi z tamtych lat do obecnego triumfującego chamstwa i głupoty bo to żałosne. No właśnie - nie mam zwyczaju palenia na tzw otwartej przestrzeni, a jeżeli już tak mi się przytrafi peta wyrzucam do kosza.