19.06.2018, 23:44 | czytano: 3043

Abp Jędraszewski odebrał tytuł „Człowieka roku 2017 Tygodnika Solidarność" (zdjęcia)

zdj. Piotr Korczak
ZAKOPANE. - Zrozumieć solidarność to zrozumieć właśnie to, co dzieje się z nami od chwili poczęcia, kiedy jesteśmy „od kogoś" i „dzięki komuś", choć od niego oddzieleni. Dalej jednak jesteśmy z nim, a nie przeciwko niemu. On dla nas nie jest wrogiem, którego trzeba zniszczyć. Jesteśmy razem z nim, bo chcemy być dla niego - mówił abp Marek Jędraszewski podczas uroczystości przyznania mu nagrody „Człowieka roku 2017 Tygodnika Solidarność".
Redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność" Michał Osowski podkreślił, że wybór „Człowieka roku 2017 Tygodnika Solidarność" był oczywisty.
- Od lat ksiądz arcybiskup jest przyjacielem „Solidarności" o czym wielokrotnie mówi przewodniczący Piotr Duda. Przyjacielem, który w godzinie próby nie zostawił związkowców, ludzi pracy, lecz kazał im wierzyć, że można zwyciężać, można pokonywać trudności i przeciwności. Tak było w czasie kilkuletniej walki o wolne niedziele. O to, żeby setki tysięcy pracowników handlu, a co za tym idzie także ich rodzin, mogli wspólnie świętować, spędzać czas i odpoczywać. Dziś z ulgą możemy powiedzieć - udało się.

Redaktor Osowski przypomniał także, że abp Jędraszewski nie raz upomniał się o poszanowanie godności pracowników oraz, że w swoim nauczaniu jest prawdziwym świadkiem Chrystusa, ponieważ od 45 lat nie tylko głosi słowo Boże, ale jest przykładem dla innych. Na koniec złożył gratulacje i podziękował metropolicie krakowskiemu za przyjęcie wyróżnienia.

Arcybiskup wyraził wdzięczność za otrzymane wyróżnienie i przyznał, że było ono dla niego wielkim zaskoczeniem. Wyznał, że kiedy pytał dlaczego wybrano jego, padły dwa argumenty: po pierwsze, ponieważ upominał się publicznie o prawo do wolnych niedzieli, a po drugie, bo stawał w obronie życia każdego człowieka od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Metropolita powiedział także, że kiedy ostatnio próbował raz jeszcze wmyśleć się, co to znaczy solidarność, doszedł do wniosku, że wiąże się ona z tym, co dla wszystkich ludzi jest oczywiste - że święte jest życie każdego człowieka i że każdy z nas powinien być stróżem życia drugiego.

Metropolita podkreślił zarazem, że istnieje jeszcze jeden ważny aspekt - jesteśmy dla kogoś. - Zrozumieć solidarność to zrozumieć właśnie to, co dzieje się z nami od chwili poczęcia, kiedy jesteśmy „od kogoś" i „dzięki komuś", choć od niego oddzieleni. Dalej jednak jesteśmy z nim, a nie przeciwko niemu. On dla nas nie jest wrogiem, którego trzeba zniszczyć. Jesteśmy razem z nim, bo chcemy być dla niego. I nie ma piękniejszej formy solidarności jak uświadomienie sobie tego, że jesteśmy „dla".

- Jestem wdzięczny za to, że Państwo trwają przy solidarności w najbardziej głębokim, ludzkim znaczeniu, bo jeżeli ono jest, to na pewno będzie się także rozwijał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność" i będzie znakiem sprzeciwu dla jednych i znakiem nadziei dla drugich i na pewno będzie ważnym wektorem jak żyć i jak postępować, by tworzyć coraz bardziej sprawiedliwe społeczeństwo żyjące w sprawiedliwości, we wzajemnym zatroskaniu o siebie, budujące na najbardziej podstawowym fundamencie jakim jest Pan Bóg i jakim jest naród - dodał metropolita krakowski.
Po wręczeniu tytułu „Człowieka roku 2017 Tygodnika Solidarność" odbyło się także uroczyste podpisanie porozumienia między Uniwersytetem Papieskim Jana Pawła II w Krakowie a Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym „Solidarność" dotyczące współpracy w ramach powołanego przez obie instytucje Międzynarodowego Centrum Badań nad Fenomenem „Solidarności". Umowę podpisali Wielki Kanclerz UPJPII w Krakowie abp Marek Jędraszewski i przewodniczący NSZZ „Solidarność" Piotr Duda. Dyrektorem Międzynarodowego Centrum Badań nad Fenomenem „Solidarności" został ks. prof. dr hab. Jarosław Jagiełło.

Włodarze powiatu tatrzańskiego podarowali przewodniczącemu NSZZ „Solidarność" Piotrowi Dudzie herb powiatu tatrzańskiego z wizerunkiem Matki Boskiej Jaworzyńskiej, dziękując mu za wszystko, co zrobił dla Polski.

źródło: Archidiecezja Krakowska, opr.s/ zdj. Piotr Korczak
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Mathias21.06.2018, 11:32
Co to takiego Piotr Duda niby zrobił dla Polski? Bo wiem tylko że chował się w mysiej dziurze gdy protestowały matki niepełnosprawnych.
tubylec20.06.2018, 23:22
@ obserwator:
Bardzo ważny to był protest. Cóż, lider "S" jeszcze nie dojrzał do tego problemu, ale przecież może się w każdej chwili zreflektować i zrozumieć rangę jaką niepełnosprawni zaczną wnet w Polsce odgrywać.
J2320.06.2018, 21:38
Bo mu się należało !!!!!
Jacho20.06.2018, 19:29
No tak, wszystkie plebiscyty upadają.
obserwator20.06.2018, 17:39
Odnalazł się. W trakcie protestu niepełnosprawnych zapadł się pod ziemię. Teraz już tylko mandat poselski (jak poprzednik).
Rogal20.06.2018, 15:42
Ale że ten Piotr Duda co z Solidarności zrobił PiSowską przystawkę? Ten co salę gdzie porozumienia sierpniowe podpisywano wynajął na wiec narodowców? Ten co w ZOMO służył za komuny? To naprawdę zasłużony dla powiatu Tatrzańskiego. Bodej ta bodej...
tubylec20.06.2018, 13:37
Metropolita myli się niestety, bo znak "Solidarność" powoli przeradza się z symbolu odwagi w symbol tchórzostwa i ucieczki dla kiepskich pracowników zagrożonych utratą pracy w instytucjach państwowych. Kto się boi o pracę ten leci do "S".
Anna20.06.2018, 11:34
Kochani ale ja Kacperka nie widzę, gdzie on.
Adam20.06.2018, 11:31
Faktycznie Duda i Jędraszewski zasłużeni szczególnie dla Podhala.
To jakieś szaleństwo
pytanie20.06.2018, 09:54
Piotr Duda zasłużony dla Polski ?
Władze powiatku tatrzanskiego zgłupiały ?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl