Wójt gminy Szaflary Rafał Szkaradziński odniósł się do sprawy rozstania z dyrektorem Gminnego Centrum Kultury, Promocji i Turystyki.
Maciej Szostak, dyrektor GCPiT, poinformował w ubiegłym tygodniu na Facebooku, że wójt Szkaradziński nie przedłużył z nim umowy. Miał żal do niego, że nie powiedział mu tego osobiście. "Przykro mi, że o decyzji Wójta nie dowiedziałem się od Niego osobiście, ale poprzez polecenie przygotowania mojego "świadectwa pracy". Jeszcze dwa dni temu otrzymałem zapewnienie ciągłości kontraktu. Mimo wszystko życzę Panu Rafałowi Szkaradzińskiemu wszelkiej pomyślności" - napisał.
- Dyrektor nie zrezygnował ani nie został zwolniony, tylko zakończyła się jego umowa terminowa - wyjaśnia Rafał Szkaradziński. - Dotychczasowe zaangażowanie dyrektora w wykonywanie obowiązków w mojej ocenie nie było wystarczające, o czym dyrektor doskonale wiedział z wcześniejszych rozmów. Trudno mi oceniać dlaczego tak się stało, nie wiem czy było to wynikiem tego, że w ostatnim czasie dojeżdżał z miejsca zamieszkania do pracy kilkadziesiąt kilometrów, czy tego, że przez ostatni rok przez 6 miesięcy nie był obecny w pracy, czy też stała za tym inna przyczyna. Jeśli za postawą Dyrektora stały jakieś problemy wystarczyło przyjść i porozmawiać, jestem w stanie wiele zrozumieć, być może udałoby się nam znaleźć wspólnie rozwiązanie. Dyrektor nie informował mnie, że istnieją jakieś przyczyny, które wpływają na jego postawę, a jego częsta nieobecność wpływała negatywnie na funkcjonowanie GCKPiT. Pod koniec trwania umowy rozmawiałem z dyrektorem, o kontynuacji współpracy na innych warunkach, jednak 2 dni przed zakończeniem umowy dyrektor dostarczył zwolnienie chorobowe, dlatego po samoczynnym wygaśnięciu umowy nie było innej możliwości, jak wypisanie świadectwa pracy i wysłanie na adres zamieszkania. Nie jest możliwe przedłużenie umowy z osobą nieobecną - dodaje.
r/
