19.11.2018, 10:32 | czytano: 5341

Potrącony przez samochód 48-latek jest ciężko ranny

Arch. Podhale24.pl
Do wypadku, jak informowaliśmy, doszło w niedzielę wieczorem na ulicy Długiej w Bukowinie Tatrzańskiej. Dziś zakopiańska policja podała okoliczności, w jakich do niego doszło.
Ulicą Długą, od dolnego ronda w górę jechała samochodem 23-letnia kobieta. W miejscu o potocznej nazwie "U Poloka" zauważyła idącego prawą stroną człowieka. Gdy go omijała, samochód stracił przyczepność. Tu trzeba nadmienić, że wczoraj wieczorem, po nagłym ataku zimy, w Bukowinie Tatrzańskiej drogi były śliskie jak lód. Kobieta nacisnęła hamulec, a wtedy samochód wpadł w poślizg, zaczął się obracać, ześlizgnął na przeciwny pas i uderzył tyłem w kolejnego przechodnia, który szedł drugą stroną drogi.
48-letni mieszkaniec Bukowiny Tatrzańskiej został zabrany przez pogotowie do szpitala. - Doznał ciężkich obrażeń ciała - informuje podkom. Agnieszka Szopińska z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.

r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
ida19.11.2018, 16:13
Jaszcze nie widziałam prywatnej drogi przez środek wsi po której jeżdzi rzesza turystów i sami mieszkańcy!!!!Właściciel odpowiada przed swoją posesją za nie odśnieżony chodnik jakby co .A nie że ma po ruchliwej drodze sypać piaskiem hehe
kierowca nie młody19.11.2018, 14:51
Najgłupsza metoda aby hamować na śliskiej jezdni.Powinna mocno trzymać kierownicę i tylko nią manewrować.
kierowca bombowca19.11.2018, 10:48
Sprawa jest prosta, gdyby to była droga prywatna, to za ten stan odpowiadałby właściciel. Ale, że droga jest wojewódzka, to wina leży po stronie kierowcy, bo nie dostosował prędkości do panujących warunków.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl