Kościelisko zostało dosłownie zakorkowane. Trudne warunki na drogach potęgują jeszcze niefrasobliwi kierowcy pozostawiający swoje samochody na chodnikach, lub częściowo na jezdni i chodniku. W ten sposób ani piesi, ani inni kierowcy nie są w stanie swobodnie się przemieszczać.
Z kolei w Zakopanem turyści wpadli na pomysł, by swoje pojazdy zaparkować na postoju taxi. Wobec narastającej awantury - na miejsce wezwano patrol Policji, by funkcjonariusze opanowali sytuację.s/