Takiej zimy nie było od dawna. Od rana mieszkańcy całego regionu odkopują się spod niemal bez przerwy padającego śniegu. Autobusy i busy mają opóźnienia, kierowcy mają problemy z wyjazdem z posesji i spóźnieni jadą do pracy.
Służby drogowe z trudem radzą sobie z utrzymaniem drożności na drogach. Jednie i chodniki poza centrum w wielu miejscowościach są jeszcze nieodśnieżone. Zakopianka i główne drogi są przejezdne. Na szczęście, nie ma już większych korków. Sylwestrowi turyści w większości opuścili Podhale. Na utrudnienia można jeszcze natrafić na odcinku zakopianki między Nowym Targiem a Rabką. W Tatrach ogłoszono 4 w 5-stopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego. Według prognoz, śnieg będzie padał cały czwartek.Najgorsze minęło. Jeszcze w nocy samochody stały na zakopiance w kilometrowych korkach. Droga z Zakopanego do Nowego Targu trwała kilka godzin.
r/
