31.01.2019, 12:00 | czytano: 9339

Zakończył się proces ws. odszkodowania dla syna Józefa Kurasia "Ognia". Sąd podjął decyzję

Przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu, za zamkniętymi drzwiami, odbyła się ostatnia rozprawa w sprawie miliona złotych odszkodowania dla syna legendarnego gorczańskiego partyzanta z Waksmunda. Sąd zakończył przewód sądowy, ale ogłoszenie wyroku wyznaczył na inny termin.
11 lutego o godz 9.30 nowosądecki sąd ogłosi czy Zbigniew Kuraś otrzyma odszkodowanie. Choć proces był utajniony, ogłoszenie wyroku będzie jawne.
Chodzi o zadośćuczynienie dla Zbigniewa Kurasia, syna legendarnego dowódcy walk partyzanckich na Podhalu - Józefa Kurasia ps. „Ogień”. Walczy on o zadośćuczynienie w wysokości miliona złotych za represje, których „Ogień” i jego rodzina doświadczyli w okresie powojennym od aparatu państwowego oraz 50 tys. złotych na upamiętnienie postaci "żołnierza wyklętego".

Od czasu zawieszenia procesu pod koniec 2017 roku Instytut Pamięci Narodowej tworzył opinię, która miała przesądzić, czy takie odszkodowanie rodzinie Kurasia się należy. W czwartek sąd zapoznał się z tym dokumentem. Jednak na ogłoszenie decyzji sąd dał sobie czas do namysłu do 11 lutego.

r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
vv05.02.2019, 11:00
sierota mowi wam to cos,,,,,,,,,,,,,,a wczesniej ,wczsniej nie mozna bylo jakie przedawnienie przedawnienie toust447 i o tym pamietajcie a milion zlotych teraz to chyba na cukierki tak powiedziala by p.bienkowska
życzliwy04.02.2019, 22:48
~ ABC Oj ABC widzę, że w szkole zrobiono Ci niezłe pranie mózgu - było tak namiętnie łykać propagandową wiedzę? Chyba nie uważasz że, jak Niemcy skapitulowały w 45r. to skończyła się okupacja Polski? Gdy sowieci wyzwalali Polskę to i owszem byli naszymi sprzymierzeńcami i NALEŻAŁO w pan-brat z nimi to czynić - jednak jak kurz po Niemcach opadł sowieci mieli obowiązek się podporządkować władzy kraju na terenach, którego przebywali - czy tak zrobili??? Notabene przypomnij mi DLACZEGO w tym roku obchodzimy DOPIERO 30 (trzydziestą ) rocznicę wolnych wyborów????? I na koniec propaganda PRL-owska nie wymyśliła sobie "historyjek" o mordach na cywilach. To służby PRL (sowieci) dopuszczały się tych haniebnych czynów, przypisując je Ogniowi - kto w tedy zdjęcia robił, nagrywał, nikt!!!. Wpadało kilku mundurowych mordowali a dwóch biegało po wsi i wrzeszczało Ogien!!! Ogień!!! - nic prostszego. Napiszę Ci jeszcze raz bo nie jarzysz: ofiary Ognia to osoby ściśle i regularnie współpracujące z OKUPANTEM. Piszesz, iż Ogień był w komitywie z sowietami?. To przypomnij mi dlaczego po nominacji na szefa pubp zdezerterował z kilkoma podwładnymi? Dlaczego służby SB ganiały jak wściekłe wilki za nim. Acha... czekaj... już wiem - bo był mordercą. Ale jak to okupanci i mordercy największej Polskiej inteligencji chcieli powstrzymać mordercę chłopów????. Aaa... już wiem, bali się że żarcia im zabraknie jak rozkradnie wszystkie krowy i wytłucze wszystkich chłopów i postanowili swojego chłopa wykończyć - taki sarkazm na koniec
ABC03.02.2019, 20:17
Do Życzliwego: Komunikuję, iż druga wojna światowa zakończyła się 8 maja 1945 r. Mój wpis dotyczył okresu powojennego, lat 1945-47. Mord Łatanków i Krzystyniaka z Gronkowa, mord Kużla z Niedzicy, mord Bizuba z Trybsza, Mord Szczurka, Chałupki, Kraka, Łapszańskiego z Nowej Białej i wielu innych, kradzieże, rozboje, wymuszenia i gwałty nie są wymysłem PRL-owskiej propagandy, lecz zdarzeniami rzeczywistymi. Nie było już wówczas okupantów na Podhalu, a z Sowietami to J. Kuraś był w świetnej komitywie. Współpracował z nimi podczas wyzwalania Podhala i po wyzwoleniu?
życzliwy03.02.2019, 11:09
~ABC smutne jest, że Ty za to gloryfikujesz aparat represji PRL, czego dowodem są pierwsze zdania przytoczone przez Ciebie.
życzliwy03.02.2019, 10:56
ABC smuci mnie, iż człowiek wykształcony - sądząc ze składni zdań pisanych - nadal powtarza jak mantrę PRL-owską propagandę. Nie zaprzeczam, iż Ognień wykonał parę wyroków śmierci - ale nie uważasz chyba, że w czasie wojny, podczas najazdu okupantów (Niemcy później Rosjanie) działają niezależne sądy. Czy twoim zdaniem, to że żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju mamy zawdzięczać samym najeźdźcą, bo oni i tak by się sami wycofali bez jakiegokolwiek czynnego oporu ówczesnej społeczności? A może napiszesz jeszcze, iż to przez Ognia mieliśmy obie okupacje Kraju? I na koniec "NIEWINNE OFIARY" Ognia jak ich nazywacie, były to osoby ściśle i regularnie współpracujący z okupantami. Niewinne ofiary to były ofiary niemieckiego okupanta rozstrzeliwane za działania Ognia, który robił co się tylko dało, aby utrudnić życie okupantowi a nie włazić mu w d..e.
MVP03.02.2019, 03:04
Problem w tym że tu fakt działalności Ognia jego grzechów sprawa słusznośći czy też bezsensowności jego działań nie ma znaczenia ! Chodzi o represje mające wpływ na życie jego syna który z działaniami ojca nie miał nic wspólnego .
SWOJAK02.02.2019, 23:10
Wszystcy co piszecie na temat Ognia to albo się boicie lub chcecie się wymyć i to jeszcze twardym PUMEKSEM niech sąd rostrzygnie i osądzi to wszystko ,,,,,bo ja myślę że,,,,,, dalej jesteście ubrudzeni i to BARDZO no się chcecie wybielić///// poczekajmy a napewno piszą to osoby już u /SCHYŁKU swegożycia ŚMIECHU WARTE.
ABC01.02.2019, 23:12
Smutne jest, iż sąd w Nowym Sączy zwrócił się o wydanie opinii o czynach Józefa Kurasia Ognia do pracowników IPN, zaangażowanych w proces gloryfikacji tej postaci, nie zaś do niezależnych ekspertów. Może to mieć wpływ na decyzję.
Twierdzenie, iż Józef Kuraś "Ogień", ojciec wnioskodawcy, on sam i jego rodzina mieli doświadczyć ze strony aparatu represji PRL, jest pozbawione jakiegokolwiek logiki. Józef Kuraś "Ogień" zmarł bowiem 22 lutego 1947 r. w szpitalu w Nowym Targu, gdzie odwieźli go funkcjonariusze KBW w związku z nieudolną próbą samobójstwa. Otoczony bowiem w Ostrowsku 21 lutego 1947 r. usiłował popełnić samobójstwo. Znamy był na Podhalu z jak najgorszej strony. W latach 1945-47 (po ucieczce w góry) był zwykłym bandytą, który wraz ze swymi kompanami popełnił niezliczoną ilość przestępstw. Trudno go zatem nazwać inaczej. Ocena tej postaci przez IPN jest nieprawdziwa i niezrozumiała, a przecież czyny, które popełnił, nie można oceniać inaczej niż według przepisów ustawy Kodeks karny, uchwalonych przez Sejm RP w ustawie o nazwie Kodeks karny, jeszcze w okresie przedwojennym, w 1932 r. Kwalifikacja czynu zabronionego jest taka sama dla Polaka, Żyda jak i Słowaka. Napadów na ludzi, wymuszeń, kradzieży, kontrybucji, porwań, fałszowania dokumentów, wydawania bezprawnych wyroków śmierci, nakazywania opuszczenia miejsca zamieszkania i mordów nie można zakwalifikować jako działanie na rzecz państwa polskiego. Pozostawały one w sprzeczności nie tylko z obowiązującym wówczas kodeksem karnym, lecz również przykazaniami zapisanymi w Dekalogu. Nie ma zatem podstaw do pozytywnej oceny takich czynów.

W Polsce nie można wykonywać samosądów. Kuraś nie był uprawniony do wydawania wyroków, nie mógł być jednocześnie śledczym, oskarżycielem, sędzią i katem! Jest to zabronione przez prawo. Odrębną sprawą jest kwestia śmierci Kurasia. Czy usiłowanie popełnienia samobójstwa może być przypisane działaniom ówczesnych władz. Są też bardzo czytelne mordy, np. sprawa Łatanków z Gronkowa i inne. Jest to dobitny przykład barbarzyństwa i degeneracji, gdyż za domniemaną kradzież krów nikt nie usiłuje wymordować wszystkich męskich potomków jednego rodu, w tym jednego nieletniego, a tak się przecież stało w Gronkowie 30 grudnia 1930 r. Kara zawsze musi być odpowiednia do winy. Kuraś nie był jednak uprawniony do jej wymierzania. Był to zatem ohydny mord, jakich było więcej.
Syn Kurasia z pewnością żył z piętnem, które pozostawił mu ojciec, co musiało być jego traumą, ale czy to jest wystarczający powód do odszkodowania? Po tylu latach? Co zrobi sąd w powództwie cywilnym jest zagadką, najprawdopodobniej jednak oddali roszczenie, gdyż zasądzenie odszkodowania za ewidentny konflikt z prawem byłoby etycznie niesprawiedliwe. Nadto się przedawniło?
życzliwy01.02.2019, 21:03
do ~ciekawy - ty wcale taki ciekawy nie jesteś przytaczając zdania z kontekstu wyrwane. Pytanie, czy Ogień walczył z najeźdźcą niemieckim? czy na Podhalu byli konfidenci i zdrajcy, którzy potulnie donosili "władzy" niemieckiej? I najważniejsze, co zrobił po nominacji na pubp- napisz proszę, jeśli masz odwagę!!! I dlaczego ubeccy koledzy - jak twierdzisz - chcieli go zlikwidować skoro dla nich pracował?. Proszę także nie wierzyć, że próbował się powiesić - nie człowiek, który miał dużo większe powody ku temu dużo wcześniej. A jeszcze jedno - potomkowie "ofiar" Ognia niech siedzą spokojnie i przemyślą sprawę jeszcze raz, gdyż może się okazać, iż za współpracę z okupantem ich przodków, będą musiały się zrzucać na odszkodowanie dla syna Ognia.
Halny House01.02.2019, 16:04
te poszkodowane rodziny powinny juz sprawe zalozyc przeciw Synowi Ognia na 2 MLN PLN, I wrazie jakby dostal 1 mln to by byly zatrzymane az sprawa sie rostrzygnie.
osioł01.02.2019, 14:59
i nawet bycie członkiem UB go nie dyskryminuje........a wspołpraca z rosjanami chyba NKWD tez nie dyskryminuje to na jakiej podstawie zabrano emerytury zyjacym UBekom milicjatom i innym zabrano im za taką wspołprace z rosyjskimi słuzbami a tu ta wspołpraca pomijana jest milczeniem a przeciez to był ochotnik sam sie zgosił do wspołpracy nikt go nie zmuszał wiec jak za to samo mozna dac jednemu odszkodowanie a drugiemu emeryture odebrac bedzie to argument dla tych ktorym emerytury odebrano
ciekawe01.02.2019, 14:35
Fragment z Wikipedii o Józefie Kurasiu:
"Po zajęciu Nowego Targu podporządkował swój oddział sowieckiej komendanturze miasta i z jej ramienia otrzymał zadanie organizacji Milicji Obywatelskiej (MO) w Nowym Targu. Po kilku tygodniach decyzje władz sowieckich zostały zmienione przez ekipę przybyłą na Podhale z ramienia PKWN i ?Ogień? oraz część jego ludzi zostali zwolnieni z MO. Na początku lutego 1945 pojechał do Lublina, a następnie do Warszawy, gdzie odbył rozmowy z przedstawicielami PPR, w tym z kierowniczką Wydziału Personalnego KC PPR Zofią Gomułkową i otrzymał od niej 10 marca 1945 nominację na szefa Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Nowym Targu".
Wiedżma01.02.2019, 10:28
Pamiętam opowieści mojej babci na temat "Ognia " według niej to był bandyta , nie miał litości dla nikogo nawet dla kobiet w ciąży . Dlatego nie rozumiem utajniania procesu....skoro był taki "kryształowy " to po co takie tajemnice .
AAA01.02.2019, 08:05
Jakie odszkodowania dla ofiar Ognia? To byli folksdojcze.
wicek31.01.2019, 21:29
Rządy po solidarnościowe szukają bohaterów wśród zdrajców i rebeliantów.
Zmieniło się pojęcie honor i ojczyzna.
logik31.01.2019, 21:00
To jest SKANDAL aby SĄD zajmował się takimi sprawami .Pozdrowienia dla cenzorów z gazety a podobno wolność słowa istnieje.
nowe pokolenie31.01.2019, 19:16
to może powinno sie złożyć wniosek o odszkodowanie u niemców bo oni mu wymordowali i spalili rodzine .. a za co ja mam płacić z moich podatków odszkodowanie jak człowieka nie znałem i krzywdy jego drugiemu dziecku / płomykowi / nie zrobiłem/niezrobilismy jako polskie społeczenstwo/?????????
Obserwator31.01.2019, 15:49
Jeśli syn tego "partyzanta " byłego milicjanta dostanie odszkodowanie to rodziny zabitych przez niego bliskich tez wystąpią z pozwem. Jak wszyscy to wszyscy.
xxxx31.01.2019, 13:54
a co z odszkodowaniami dla rodzin których członkowie zostali zamordowani przez ognia
k31.01.2019, 13:34
Dlaczego proces był utajniony? Nie było powodu żeby go utajniać. No chyba żeby swoim wstydem się nie obnosić bo zasadność takiego odszkodowanie jest nie do pojęcia.
M.B.31.01.2019, 13:31
Jakie kwoty odszkodowania, 1mln zl. czy 1 mld zł. powinny w takim razie otrzymać rodziny Danuty Siedzikównej "Inki", Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", Witolda Pileckiego, bp. Stanislawa Baraniaka i wielu innych? Rodzi się także pytanie z czyjego budżetu te odszkodowania powinny być wypłacane?
co to się dzieje z tym narodem31.01.2019, 13:16
50 tyś na upamiętnienie postaci "żołnierza wyklętego" a milion dla syna. Kpina. Nie ważne jak historia przedstawiała z biegiem lat postać partyzanta, bo napewno taki piękny i czysty, to On nie był. /.../
Popieram wpis "Miejscowy" i "leming doskonały"
leming doskonały31.01.2019, 12:53
Jeśli Sąd, zasądzi na rzecz Kurasiów jakiekolwiek odszkodowanie, to tym samym stworzy precedens dla "dzieci" i wnuków innych żołnierzy wyklętych i ruszy w Polsce LAWINA wniosków do Sądów o odszkodowania, tylko czy w tym wszystkim nie zapomnimy o NIEWINNYCH OFIARACH żołnierzy wyklętych ???
nowotarżanin31.01.2019, 12:48
jak OGIEN taki prawy to po co sąd utajnia proces posłuchalibyśmy my Nowotarżanie kto kłamie i przynajmniej mieli wyrobioną opinię
Miejscowy31.01.2019, 12:24
Byłoby hańbą dawać jakiekolwiek pieniądze.Ile jest na Podhalu ludzi poszkodowanych przez "Ognia" i jego ludzi,warto poczytać właśnie w IPN-ie
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl