10.03.2019, 21:20 | czytano: 7824

Samorząd ponawia próby przejęcia terenu dawnego basenu (zdjęcia)

zdj. Michał Adamowski
NOWY TARG. Poprzednie starania odzyskania dawnego budynku basenu na osiedlu Na Skarpie nie powiodły się. Temat jednak wraca.
- Można powiedzieć, że jest szansa odzyskania tego terenu, bo kiedyś Miasto sprzedało stary basen prywatnemu właścicielowi i teraz chcemy na powrót stać się właścicielami tej działki. A jest ona dla nas ważna ze względu na sąsiedztwo Szkoły Podstawowe nr 6. Po wybudowaniu sali gimnastycznej, szkoła w ogóle nie dysponuje placem, na którym można by było urządzić miejsce zabaw dla najmłodszych uczniów, także tych z "zerówki" - mówi burmistrz Nowego Targu.
Taki plac zabaw musi spełniać określone parametry, być ogrodzony i mieć odpowiednią, bezpieczną nawierzchnię. Jedynym miejscem, gdy można zlokalizować taki obiekt jest teren nieczynnego od lat basenu.

- Rada Miasta uchwaliła już miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu i ta nieruchomość została objęta zapisem jako "teren usług publicznych", czyli miejsce przeznaczone dla sportu i rekreacji. To nam daje legitymację do tego, żeby rozpocząć z kolejnym właścicielem - bo ten basen tak przechodził przez lata z rąk do rąk - negocjacje i zabiegi, dotyczące sprzedaży na rzecz miasta tej nieruchomości - tłumaczy Grzegorz Watycha i dodaje: - Kiedyś były zakusy, żeby zbudować tam budynek wielorodzinny, ale ja uważam, że ważną kwestią jest opieka nad dziećmi i udostępnianie miejsc rekreacji dla dzieci. Zresztą to byłoby miejsce służące nie tylko dzieciom ze szkoły, ale i ogólnie dzieciom z całego osiedla. Na Skarpie takiego placu zabaw nie ma.

Budowa placu zabaw wśród bloków budzi często głosy sprzeciwu tych, którym przeszkadzają odgłosy bawiących się dzieci. Dlatego dobrym wyjściem jest postawienie huśtawek i piaskownicy obok szkoły. - A jeżeli tam taki plac zabaw powstanie, to także dzieci z całego osiedla Na Skarpie i z położonych w okolicy domów jednorodzinnych będą mogły z miejsca zabaw korzystać - podsumowuje burmistrz Watycha.

s/ zdj. Michał Adamowski
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
pustak14.03.2019, 19:20
@ Poldek:
Nie żadnej dalekosiężnej strategii rozwoju miasta. Jest tylko tzw. bieżączka i dojutrkowanie. Decyzje podejmowane są w ostatniej chwili wbrew opinii publicznej, która zbyt późno się o wszystkim dowiaduje aby mogła jakoś przeciwdziałać. Ten stan będzie trwał tak długo jak długo ludzie będą to tolerować.
anonim14.03.2019, 13:45
do gucioicezar - niech pełzną uczniaki na nogach lu komunikacją miejską a nie samochodzikami
poldek13.03.2019, 22:36
Jak długo będzie straszyć budynek dawnej zajezdni.Coś obskurnego na rogatkach miasta.
Wstyd kolejny plac sprzedany prywatnemu a ten nic nie robi.
Za kilka lat miasto zatka się i znowu bedzie odkupywac sprzedane place i inne treny?
Jest jakas dalekosięzna strategia rozwoju miasta czy nie?
Skrzypek11.03.2019, 20:37
Dokladnei blok nowy postawi c popieram
pustak11.03.2019, 09:53
@ Marek:
Prywatny właściciel wiedział że odsprzeda za większą cenę. Zauważ że te wszystkie decyzje (i gorsze jeszcze) są podejmowane w naszym imieniu. Burmistrz zdaje się mówić w następujący sposób: ja wygrałem wybory, ludzie na mnie głosowali, ja reprezentuję ich wolę, a jeżeli ktoś by miał wątpliwości to nawet w mediach gdy zamieszczę o tym informację to wszyscy mi w tym co robię cheer-leaderują, skaczą z radości że będzie np. plac zabaw, bo ja tak w ich imieniu uznałem i oni się cieszą.
REFLEKSJA11.03.2019, 09:25
A może budynek mieszkalny, i plac zabaw, będą miały rację bytu ?!!

Mieszkań, w naszym Mieście, nie jest za wiele !!!

Apeluję, aby rozważyć, za i przeciw !
odrobinka11.03.2019, 08:10
do rozgoryczonej Młodzi ludzie niech się wezmą do roboty a nie oczekują od miasta mieszkania wstyd i żenada
gucioicezar11.03.2019, 07:12
Proponuję jeszcze zrobić konkretny parking dla uczniów pobliskiego liceum, od lato bowiem parkują gdzie popadnie.
Rozgoryczona10.03.2019, 23:08
Plac zabaw jest piękny w parku. Czas pomyśleć o mieszkaniach socjalnych dla mieszkańców . Ludzie gnierzdza się w malutkich mieszkaniach z czworgiem dzieci a burmistrz myśli o placu zabaw. Wstyd. A obiecywał że będzie buistrzem dla mieszkańców i ich spraw. A tylko odmowy mieszkańcy otrzymują na swoje prozby.
Marek10.03.2019, 22:41
Stracimy my czyli polska czyli według niektórych co mnie to obchodzi to nie ja. Jest rozwiązanie jeśli zakup będzie za cenę większą niż sprzedaż to różnicę powinni pokryć z własnych pieniędzy Ci którzy do tego doprowadzili , Ci którzy to zatwierdzili , wtedy następnego razu nie będzie. Bo ten prywatny właściciel nie kupił po to by coś zrobić tylko wiedział że odsprzeda za większa cenę. Sprawa wróciła tak nagle a minęło już tyle czasu że nabywca nie musi płacić podatku. To znowu jest coś za coś jak w całej Polsce ? nie tylko w Warszawie to jest wszędzie bez względu na to kto rządzi i działa w obie strony.
pustak10.03.2019, 22:37
Co się wydarzyło? Nastąpił zwrot o 180 stopni (dlaczego? - nie wiem). Kto na tym zarobi? Pewnie politycy. Kto na tym straci? Pewnie społeczeństwo. Nie potrafimy jako społeczeństwo wyegzekwować wspólnego społecznego interesu na politykach, którzy są od służenia nam, bo to my jesteśmy suwerenem.
besala10.03.2019, 21:57
Czy w momencie sprzedaży stara pływalnia nie była położona obok szkoły? Co się zmieniło? Pływalnia stała i stoi nadal obok szkoły. Przed kilku laty, między innymi na Podhalu24 apelowano do władz miasta o zagospodarowanie tego terenu dla dobra szkoły i mieszkańców. Władze, czytaj: burmistrz Watycha, zignorowały społeczne prośby i apele. Co więc się wydarzło, że powstał zamiar odkupienia tego terenu. Kto na tym zarobi? Kto na tym straci?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl