Nie żyje Kazimierz Furczoń, jeden z najbardziej znanych polskich baców. Jego ciało nad ranem znalazła w domu rodzina. Gazda z Leśnicy był pierwszym, który otrzymał unijny certyfikat na wyrób oscypka.
Przez wiele lat był promotorem owczarstwa górskiego. Sam prowadził dwie bacówki. Jak mówił, owczarstwo było dla niego całym życiem. W jego rodzinie zamiłowanie do hodowli owiec było kultywowane z pokolenia na pokolenia. Sam zaczynał, jako juhas w wieku 16 lat. Kazimierz Furczoń wielokrotnie zabiegał na najwyższych nawet szczeblach ministerialnych o pomoc dla górskiego owczarstwa. Był współzałożycielem Tatrzańsko-Beskidzkiej Spółdzielni Producentów Gazdowie zrzeszająca baców z Podhala i województwa śląskiego. Był autorem wniosku o rejestrację wyrobów pod nazwą gołka, pucok, brusek czy kara starosty, jako produktów tradycyjnych.
Zmarł nagle w wieku 59 lat.
js/