Dzięki monitoringowi i pomocy świadków, miesiąc od kolizji, do której doszło w kwietniu na ulicy św. Anny w Nowym Targu, policji udało się ustalić i ukarać sprawcę.
Dokładnie 18 kwietnia pod wieczór kierowca samochodu marki Seat Ibiza podczas wyprzedzania na ul. Św. Anny najpierw uderzył w tył skody, a kończąc manewr uszkodził jeszcze przód pojazdu i odjechał. Nikomu nic się nie stało, ale po sprawcy nie było śladu.Kierowca, który powiadomił policję o zdarzeniu, zapamiętał jedynie początek numerów rejestracyjnych. Seat był jednak dosyć charakterystyczny - posiadał czarne pasy na całej długości maski i dachu. Sprawą zajęli się policjanci z Zespołu ds. Wykroczeń Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu i dzielnicowy.Jak się okazało w miejscu kolizji był monitoring, który został zabezpieczony. Na nagraniu doskonale widać przebieg całego zdarzenia, jak kierowca seata rozpoczyna wyprzedzanie „na trzeciego”, zmuszając samochód jadący z naprzeciwka do hamowania i zjechania na chodnik.
Policyjne ustalenia, które trwały kilka tygodni, ostatecznie zakończyły się sukcesem. - Dzięki dobrej współpracy dzielnicowego z mieszkańcami udało się ustalić numery rejestracyjne i w dalszej kolejności właściciela pojazdu. Okazało się, że w tym dniu samochodem kierował 32-letni nowotarżanin, który zdążył już odkleić z seata czarne pasy. Mężczyzna nie posiadał w ogóle prawa jazdy. W konsekwencji za spowodowanie kolizji i brak uprawnień został ukaranym grzywną w wysokości 1000 zł - informuje mł. asp. Dorota Garbacz z KPP w Nowym Targu.
oprac. r/ KPP Nowy Targ
Polecam zakupić wideorejestrator - tylko nie wybierać najtańszego a wtedy o takie przypadki będzie trudno. Policja działa jak działa czasem lepiej czasem gorzej a jak będą mieli nagranie to spokojnie nie będą mieli możliwości stwierdzić że nie da się ustalić sprawcy... wszak kara i mandat oraz pieniądze z oc straci właściciel samochodu;)