Do budowy wyciągu narciarskiego w Ochotnicy Górnej potrzebne są zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, a te mogą potrwać nawet ponad rok.
– Będzie przygotowywana zmiana w planie zagospodarowania przestrzennego. (…) Jest oczywiste, że to stronie samorządu leży kwestia mostów i dróg dojazdowych. Do tego potrzebna jest rozmowa z mieszkańcami, w jaki sposób uzyskać pozwolenia na te mosty. Wiem, że w jednym przypadku nie będzie żadnego problemu, ale są też skomplikowane sprawy, typu spadkowe postępowania. Musimy zacząć od formalności. W momencie, gdy zakończymy ten etap, przejdziemy do następnego, którym będzie poszukiwanie inwestorów i promowanie tego miejsca. Będziemy robić wszystko, żeby ściągnąć tutaj inwestorów, ale nie na ściernisko. Na tym ściernisku muszą być przynajmniej jakieś dokumenty. Z ubolewaniem muszę stwierdzić, że wcześniej wielokrotnie mówiłem na temat tej zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, która będzie wymagana, jeżeli mówimy o wyciągu. Przez ostatni rok słyszałem, że wszystko jest dobrze, a okazało się niestety inaczej – powiedział na ostatniej sesji Rady Gminy Ochotnica Dolna wójt Tadeusz Królczyk.
ao/
Teraz Królcyk ma pole do popisu bo nic mu nie stoi na przeszkodzie żeby wykupić tereny od Pólilkowskiego jak to chciał uczynić razem z Rungierem.
Łorcyków u nas nie brakuje, miejsce jest więc będziemy się ślizgać.
Królcyk czy coś będzie robił czy też nic to i tak 10 tys na konto wpadnie i będzię mógł po trochę spłacać swoje zadłużenia.