Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk uroczyście otworzył pierwszy gotowy odcinek S7, który połączył Skomielną Białą i Chabówkę.
Uroczystość odbyła się w Skomielnej Białej. Oprócz ministra, wzięli w niej udział posłowie, urzędnicy państwowi, samorządowcy z całego Podhala, władze Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i lokalni samorządowcy. - Cieszę się, że zakopianka, nazywana też zabijanką, zostaje zastępowana nowoczesną drogą ekspresową - mówił w rozmowie z dziennikarzami szef resortu infrastruktury. - Tej drogi nie będziemy się wstydzić. To jeden z najpiękniejszych odcinków i najtrudniejszych pod względem inżynieryjnym. 
- Rządy Prawa i Sprawiedliwości to dobry czas dla Polski, dla Podhala - mówił minister Adamczyk, a zebrani na uroczystości samorządowcy, lokalni działacze PiS i przedstawiciele m.in. Związku Podhalan, odśpiewali mu i rządowi "Sto lat", dziękując za tą inwestycję.
Była muzyka góralska, zabrzmiały trombity, oficjele przecięli wstęgę, a całą inwestycję poświęcił proboszcz skomielniańskiej parafii ks. Ryszard Pawluś. Jako pierwsze, nowy odcinek S7 "ochrzciły" samochody rajdowe m.in. ekipa kierowcy rajdowego Konrada Bieli. Zaraz po tym puszczono ruch samochodowy.
Przypomnijmy, iż trwa budowa dwóch pozostałych odcinków drogi ekspresowej S7 Lubień - Chabówka. Jesienią ma zostać oddana do użytku jedna nitka odcinka drogi ekspresowej z Lubnia do Naprawy. Pełną parą idzie też budowa tunelu pod Luboniem Małym, który ma być gotowy w 2021 roku.
r/ zdjęcia powyżej - Robert Miśkowiec, poniżej - Piotr Kuczaj
