06.03.2020, 15:49 | czytano: 4814

Zakazy mniejsze, ale wątpliwości takie same

Rada Gminy Szaflary przyjęła tzw. Uchwałę krajobrazową. Określa ona m.in., gdzie można budować nowe domy. Władze gminy przekonują, że jej zapisy zostały złagodzone. Ale radni opozycji byli zdania, że projekt powinien być skonsultowany z mieszkańcami.
Radny Janusz Jurzec uznał za niedopuszczalne to, że uchwała podejmowana jest bez konsultacji społecznych. - Uchwała może powodować wprowadzenie ograniczeń planistycznych, które będą ograniczać możliwość zagospodarowania działek przez naszych mieszkańców, z sołectw Szaflary, Zaskale, Maruszyna i Skrzypne. Dotyczy to wielu mieszkańców, którym w praktyce, po podjęciu uchwały, może zostać ograniczone prawo własności - ostrzegał.
Podobnego zdania był radny Andrzej Tylka. - W marcu będą zebrania wiejskie. Należy ludziom dać do wiadomości. Jest to zbyt poważna sprawa, aby mieszkańcy nie wiedzieli. Popieram, aby wycofać uchwałę - dodał.

Przewodniczący Rady Gminy Szaflary Stanisław Wąsik przypomniał, że poprzednie projekty tej uchwały zostały odrzucone przez radę, a wójt został zobowiązany do negocjacji zapisów.
Jak mówił, nowy projekt uchwały, już z poprawkami, był dostępny pod koniec stycznia i kto chciał, mógł się z nim zapoznać.

- Staramy się robić wszystko, żeby mieszkańcy mogli mieć jak najwięcej możliwości budowania domów, rozwijania terenów – mówił wójt Rafał Szkaradziński. - Ta uchwała ma dać możliwość mieszkańcom wybudować się w znacznie większym obszarze niż obecnie – przekonywał. Jako przykład podał fakt, że do tej pory mieszkańcy nie mogli się budować w odległości mniejszej niż 25 metrów o brzegu rzeki czy potoku. Teraz, dzięki negocjacjom podjętym przez urząd gminy, zmniejszono to do 10 m. To korzystne rozwiązanie dla mieszkańców, którzy będą mieć większe możliwości i mniejsze ograniczenia przy budowie nowych domów.

Ale argumenty, że nowy projekt uchwały krajobrazowej jest korzystny dla mieszkańców, nie przekonały radnych opozycji. Radny Jurzec podkreślał, że mieszkańcy nie byli o tym informowani, a to ich przede wszystkim dotyczą uchwalane przepisy. - Urząd nie zwraca się do księży z prośbą o przekazanie informacji w tak istotnej rzeczy. Mieszkańcy powinni mieć możliwość zajęcia stanowiska i wypowiedzenia się w tej kwestii. A dopiero rada biorąc pod uwagę opinię mieszkańców, powinna się wypowiadać. W tym przypadku mieszkańcy zostali zupełnie pominięci – stwierdził.

- Wydaje się, że ten projekt jest rozwiązaniem dość kompromisowym z punktu widzenia gmin i potrzeby ochrony przyrody – mówił obecny na sesji Marcin Guzik, dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego. Tłumaczył, że na dziś na terenie gminy Szaflary objętych zakazem zabudowy jest 12% powierzchni terenów, a po zmianach będzie to tylko 3%.
- Idziemy w tym kierunku, żeby pomóc mieszkańcom, żeby można było zwiększyć możliwość zabudowy na naszym terenie, a nie zmniejszyć. Nie chcemy działać przeciwko mieszkańcom. Jeżeli zwiększamy możliwość zabudowy, to mieszkańcy powinni być zadowoleni, akceptować i wiedzieć w jakim kierunku idziemy. A mówienie, że coś wymaga konsultacji, to w każdym temacie możemy robić, ale nie na wszystko mamy możliwości i czas. Po to zostaliście wybrani radymi, żeby nie za każdym razem pytać mieszkańca o każdą rzecz – mówił wójt do radnych opozycji.

Ostatecznie w głosowaniu uchwałę poparło 12 radnych, przeciw było tylko radny Jurzec, a Rafał Wilkus wstrzymał się od głosu.

r/
Może Cię zainteresować
komentarze
pniok06.03.2020, 20:39
Wyjaśni ktoś , o czym jest mowa w artykule ? Bo na pewno nie o uchwale krajobrazowej .
Bty06.03.2020, 17:11
Co to za bzdury? To nie jest uchwała krajobrazowa! Uchwały krajobrazowe regulują reklamy, a nie domy.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl