29.07.2020, 16:18 | czytano: 13003

Zagrodzony szlak rowerowy

zdj. Czytelnik Podhale24
"Co się stało na Kokoszkowie, na jednej z tras na Turbacz, na oznaczonym szlaku rowerowym?" - pyta pan Piotr, przesyłając nam zdjęcie zagrodzonego przejazdu.
Te same pytania zadaliśmy pracownikom Referatu do spraw Sportu i Turystyki nowotarskiego Urzędu Miasta.
- Sprawę tę już nam zgłoszono. Referat Drogownictwa i Transportu analizuje sytuację, czy to ogrodzenie postawione zostało na działkach prywatnych, czy też nie. Jak ustalimy o co chodzi, informacje zostaną przekazane - zapewnia Arkadiusz Szymczyk.

s/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
rowerzysta31.07.2020, 07:40
Panie Szxymczyk? Pobudka! Trzy dni to chyba wystarczający czas żeby ustalić czyja to działka? Dalej pan analizuje? Informacje miały zostać przekazane
Aga30.07.2020, 20:30
Mija kol3jny dzień pan Szymczyk milczy. Nie ma nic do powiedzenia. I tak już pewnie zostanie.
Maria30.07.2020, 12:48
Akurat znam panią Katarzynę Put i dane mi było z nią współpracować. Jest to jeden z najbardziej kompetentnych urzędników./.../
pamiętający30.07.2020, 11:38
@Piotr
Jaki problem nawieźć ziemi i obsypać ogrodzenie ziemią i zmniejszyć jego wysokość poniżej 2,20 m ??? Polak wszystko potrafi :) Wiesz na co się zda cytowanie przez Ciebie "prawo" ??? - Złośliwość ludzka nie ma granic - niczym pies ogrodnika, sam nie zje i drugiemu nie da - albo chce dać po d....
takitam.30.07.2020, 10:14
czyzby starokrakowska wersja nr2019/002/mentrki?
Obiektywny30.07.2020, 09:43
To pani naczelnik Put jest nieudolna, Pan Arek to tylko chłopiec do bicia.
Bicycle30.07.2020, 09:35
Może to ma związek ze sprawą jak gołębie z kosmosem ale potwierdza pewną regułę. Pamiętam jak kierownik Szymczyk zapewniał, że lodowisko na rynku będzie zamykane przy przekroczeniach norm smogowych. I co? I nic. Działało w najlepsze nawet przy przekroczeniach normy PM10 o 900%. Zwyczajnie nie wierzę urzędnikom, którzy co innego mówią a co innego robią. Jeśli ten urzędnik zajmuje się sprawą szlaku to z pewnością ją schrzani.
pijo30.07.2020, 08:39
Niesamowite jak Polacy się potrafią dzielić. Czy to chodzi o drogi, klomba w parku, ścieżkę, pole z chaszczami, czy o politykę. To nie PIS proszę państwa podzielił Polskę, to Polacy sami się podzielili. I dzielą się na rzucające się sobie do gardeł obozy przy każdej najmniejszej możliwości. I pies trącał te rozkopane i pogrodzone ścieżki - wasze dzieci pewno nawet takich już nie będą miały - ale skoro tu się czyta, jacy rowerzyści są źli, niedobrzy i w ogóle sk***, to się nie dziwię, że są oni tak chętnie próbowani zabijać na drogach. Powiedz wsród Polaków o sćieżce rowerowej to oczywiste, że będzie plucie na kolarzy, powiedz o lesie - opluje się obrońców środowiska, napisz o polityce - "pisiory" i "powcy" ale przede wszystkim ich wyborcy powinni zostać rozstrzelani. itd. kiedyś myślałem że na całym świecie gorsi od Polaków są już tylko Rosjanie. Zaczynam w to wątpić.
Piotr30.07.2020, 08:26
Ogrodzenie posesji ok, .......ale:
Czy ten teren posiada plan przestrzennego zagospodarowania?
Jeśli tak to czy w planie na pewno jako dopuszczalny rodzaj ogrodzenia są takie żelbetonowe prefabrykaty?
Ogrodzenie w widoczny sposób ma wysokość większą niż 2,20m od poziomu gruntu, podlega więc obowiązkowi zgłoszenia do nadzoru budowlanego na minimum 21 dni przed rozpoczęciem prac budowlanych.
Podstawa prawna:
Ustawa Prawo budowlane z 7 lipca 1994 r. ? (t.j. Dz.U. z 2003 r. nr 207, poz. 2016 z późn. zm.)
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (DzU Nr 75, poz. 690 z późn. zm.)
Ustawa z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. nr 80, poz. 717 z późn. zm.)
Tak więc z tym budowaniem ogrodzeń nie do końca jest tak, że buduję sobie co mi się podoba bo na swoim. Inwestor sam oceni czy pod względem prawa obowiązującego w Rzeczpospolitej Polskiej wszystko jest ok czy nie.
Trzeba sprawy własności terenu pod ścieżki koniecznie uregulować. Zatem urzędnicy odpowiedzialni za infrastrukturę ścieżek rowerowych do boju bo .....coś mi się wydaje, że daliście ciała.
analityk CX67530.07.2020, 08:22
No to kolejny zong i dzban w jednym. Po tej głębokiej analizie kierownika, szkoda że zawsze po czasie i bez związku z problemem (!), dowiemy się zapewne, że nie przewidziano na etapie planowania zbyt wielkiego hałasu pędzących rowerzystów, podmuchów wiatru, wzburzonego kurzu i oporu właściciela przed bezprawiem Urzędu Miasta w Nowym Targu, wszak to rowerowa stolica regionu! Kto tego nie rozumie ten trąba.

Na marginesie analiz eksperckich drugiego wybitnego specjalisty od utrudniania mieszkańcom życia (niejakiego Waldemara z Maniów) chciałbym zapytać z pewną dozą nieśmiałości, ale stosownym uniżeniem przed majestatem władzy, do jakich konkluzji doszło po pięcioletnim procedowaniu małego przejścia pomiędzy ul. Na Równi a Al. 1000-lecia? Bo cisza..., cichosza i jak nie ma już radnej Korwin to wszyscy poza starszymi osobami uważają to za temat zamknięty. Również pewnie dogłębnie przeanalizowany i myk, zamieciony. A ja pamiętam jak wiceburmistrz Wojtaszek niejednokrotnie i publicznie deklarował, że wyjaśnienie tej sytuacji to kwestia czasu... życie pokazało, że to czas galaktyczny i bez związku z gołębiami.

Taką oto słuszną linię ma ta nasza władza. Jak nieprawnie postawiony pomnik arogancji, to jakaś nielegalna budowa drogi Niwa-Grel - betka. Zreszta tych i tamtych działań świadczących o absolutnym chaosie urzędniczym jest od groma. A gromy trudno analizować, bo można się spalić na popiół. Ta władza, jak mało która jest bowiem wyjątkowo małostkowa, mściwa, bezduszna i na końcu procesu dedukcji - bezradna.
turysta30.07.2020, 00:56
o widzę, że drugi "turysta" się znalazł i "filozuje"
elo546529.07.2020, 23:15
opop
Właśnie z takim sasiadem mam problem. Całe życie korzysta z nieswojego i ma pretensje. Geodeta nie ma czasu na wyznaczenie dzialki, bo maluczki jestem i za mało hajsu dostanie.
Maks29.07.2020, 23:00
Dla tych co ograniczają się do hejtu, a nie potrafią poszukać prostych informacji. Szlak ten był robiony kilka lat temu m.in. z Budzetu Obywatelskiego Małopolski. Były radny był w to zaangażowany. Ale przecież najprościej hejtować, niszczyć i obrażać ludzi. Ot cała akcja.
Olaf29.07.2020, 22:27
Zuza
pani Put jest doświadczonym urzędnikiem i potrafi pozyskiwać środki unijne. Pan Arek musi się jeszcze duuuuużo uczyć. Najlepiej jak zacznie od nauki pisania bo to co wychodzi na zwenątrz to beka.
Rowerzysta29.07.2020, 21:51
Do @ turysta
Ja to napisałem dla tego żeby dać przykład że jak nie ogrodzisz to mogą Ci zabrać pole jeżeli będą mieli korzystać urzędnicy i ich rodziny
Tak ma to miejsce w Waksmundzie gdzie panuje dalej partyzantka
ter29.07.2020, 21:49
No niestety rowerzyści to plaga jakaś się zrobiła. Mają ścieżkę wytyczoną ,ale dlaczego nie skrócić sobie przez czyjąś posesję .Jak zwrócisz uwagę usłyszysz stek przekleństw. Tak mamy już drugi rok.
Zuza29.07.2020, 21:40
do olek: mylisz się co do kierownika Szymczyka. To w Pani Put jest problem i to z niej powinni ?drzeć łacha?. Niestety znaleźli kogoś, kto będzie brał na siebie wszystkie ataczki sfrustrowanych komentujących.
Montesa 300rr29.07.2020, 21:26
Rowerzyści to coś chyba mają z głową...jak nie organizują jakieś wyścigi i blokują połowę wsi podhalańskich ...to panoszą się po działkach...i zawsze im zle...w lesie zle na polu zle na drodzę publicznej zle...po co jeździcie na tych rowerach i przeszkadzacie innym...
baranki do zagródki29.07.2020, 21:23
Wysmienicie!
um29.07.2020, 21:18
A cóż może Arek kibic sportowy?
xzy29.07.2020, 21:12
do z wsi ci blokersi to są własnie z wsi
turysta29.07.2020, 21:08
A ja panie Szymczyk tak zapytam czy przed wytyczeniem tego szlaku podpisano jakąś umowę z właścicielem działki? Zapytano o zgodę? Czy po prostu wytyczono szlak na mapie przy urzędniczym biurku w oparach kawy? Coś mi się wydaj3 że Watycha powinien zrobić korektę bo nie doczeka końca kadencji.
i co ??????29.07.2020, 21:04
Urząd Marszałkowski daje kasę i nie sprawdza gdzie Gminy budują ścieżki na czyich gruntach,czy mają zgodę właściciela itp.Nasuwa się pytanie gdzie jest i czy jest jakakolwiek kontrola tych inwestycji i czy jakaś jednostka kontrolna takimi sprawami jest zainteresowana? Takie przypadki są w N.Tagu,Obidowej, jak czytam,podobna sytuacja może być w Łapszach N. też się buduje ścieżki na nie swoich gruntach,jeśli ludzie się kapną że jest coś na rzeczy to takie przypadki będą występować w rzeczy samej....
królik29.07.2020, 20:27
obiektywny mądry człowiek
do jan co ma heemoroidy....29.07.2020, 20:24
ludzkość niech sie przyzwyczaja co moje to moje i niema wstępu prędzej puszcze przez posesje crossowca niż roweżyste
królik29.07.2020, 20:20
jestem za tym może ham jestem...ale swojego nie dam a cudzego nie chce niech se jeżdżą po swoim
turysta29.07.2020, 20:05
do rowerzysta TY się tak nie rozpędzaj z tymi ustawami bo ludzie zagrodzą 90 procent ścieżek i gdzie będziesz jeżdził i będziesz czekal na ustawę
olek29.07.2020, 20:03
Apel do pani Katarzyny Put. To pani odpowiada za wizerunek burmistrza i miasta. Proszę powrócić już z mentalnej emigracji do realnej pracy. Pan Szymczyk nie ma doświadczenia, wykształcenia ani wiedzy no i jest kiepsko.
dla przykładu29.07.2020, 19:51
Co kierownik ma do prywatnej własności ? Właściciel powinien wziąć bata i kija i przegonić to towarzystwo nieudaczne i niewykształcone ze swojego prywatnego terenu tam gdzie pieprz rośnie .
Wyrocznia29.07.2020, 19:35
Pewnie urzędasy nie chciały odpowiednio zapłacić za korzystanie z terenu prywatnego i ktoś się wkurzył, albo natrętni motocykliści zbytnio hałasowali. Z drugiej strony patrząc, gdyby tak wszyscy zaczęli grodzić na swoich działkach, to nikt by sobie na Turbacz nie wyszedł, a nawet by do lasu ciężko było wejść. Sam posiadam działki przez które prowadzą dwa podjazdy na Turbacz i do głowy by mi nie przyszło żeby robić na złość ludziom chcącym iść wypocząć do lasu.
ob29.07.2020, 19:16
A co tu się dziwić, jak ludzie chcieli być dobrzy, udostępnili swoje działki, lasy, a teraz szanowni państwo rowerzyści, czy narciarze uważają się za panów tych terenów i potrafią zastąpić drogę nawet właścicielowi gruntu, bo on tu ma trasę, a miejscowemu nie wolno przejechać saniami z koniem , co ma miejsce no w Obidowej. Jak tak dalej pójdzie, to tylko czekać aż co kawałek każdy zagrodzi co jego
kv29.07.2020, 19:10
jak zwykle przykro mi czytajac takie komentarze. kraje alpejskie idą zwykla droga, a my... swoją. ciekawe, jak dlugo trzeba poczekac, zeby nasze zycie bylo ograniczone do chodnika do kościoła i drogi do supermarketu i nigdzie wiecej.
Szarak29.07.2020, 19:07
@ze wsi, zapraszam Pana/Panią do miasta to może się przekona na własne oczy że tutaj jest pewnie więcej domów prywatnych niż w jego/jej wsi, miasto to nie tylko bloki i blokersi. Jakiś uraz do blokersów czy jak? Może któryś za takie teksty przemodelował twarz szanownego Pana, lub złamał serce szanownej Pani. Gdzie tutaj napisane że dana osoba była z bloków ba, gdzie tutaj napisane że pretensje o to ma ktoś z miasta?
Co do samej sprawy to jeżeli to jest teren prywatny to w czym problem, właściciel ogradza swój teren i tyle w temacie.
obiektywny29.07.2020, 18:23
Ostatnio biegałem po Długiej Polanie po łące. Ni stąd ni zowąd :-) wyleciała baba z chłopem. Zwyzywali mnie och ch od sk i innch. Dlatego nie dziwie się że szlabany stawiają. Dbają o swoje.
Rowerzysta29.07.2020, 17:46
Jaki problem ? Własność prywatna to można grodzić!
Chyba że zrobić spec ustawę jak to miało miejsce na terenie waksmunda do bramy Gorc i zabrać ludziom pole bez ich zgody
Obidowianin..29.07.2020, 17:26
Wkońu ktoś mądry przypilnował swojego....w Obidowej na trasie zimowej na Turbacz też by tak pasowało...Pani sołtys robi sobie wraz z gminą trasę narciarską i biznes po prywatnych lasach i zabrania wjazdu...bo trasa narciarska...
Logopeda29.07.2020, 17:18
Odpowiedź kierownika będzie brzmiała eeeeeee, yyyyyyyy, generalnie aaaaaaaa
jan_hemoroid29.07.2020, 17:18
Nawet jak ustalicie to nie mówcie!!!!
Ludzkość nie jest przygotowana na taką wiedzę!!
ze wsi29.07.2020, 17:15
Biedaki ci rowerzysci pierszenstwo wymuszaja blokersi
STAŚ29.07.2020, 16:46
Znowu Szymczyk ?
Możemy przewidzieć odpowiedż ?
To, strzelajmy....!!!
POkemony29.07.2020, 16:36
Kierownik Szymczyk będzie dumał 14 dni przekaże po 14 dniach sprawę do kierownika drogownictwa ten 14 dni będzie dumał i odda ją prawnikom i będzie zima. Skuteczne przelewanie z pustego w próżne pod szyldem kolesiostwa
z tąd29.07.2020, 16:33
WDiT ma bajzel w papierach.(jak zwykle)
opop29.07.2020, 16:28
Jest to normalne że ludzie sobie dbają o swoją własność jeżeli nie ma tam drogi to jaki problem. Każdy nauczył się korzystać z nie swojego terenu bo wydaje się mu że tam jest trasa zwłaszcza w górach. Jeżeli gdzieś jest ścieżka a przebiega przez teren prywatny to nie można wymagać od nikogo żeby oddał ten teren dla Pana Piotra i tym podobnym. Jakbyście się czuli gdyby przez wasze podwórko ktoś sobie chodził przez 50 lat na skróty i miałby pretensję że chcecie sobie teraz ogrodzić teren własny i wydzwaniał by do burmistrza że to skandal bo tu jest trasa taka czy inna. Należy się przyzwyczaić do tego że ludzie będą coraz częściej pilnowali swojej własności i skończy się bezprawne korzystanie z cudzej własności.
haha29.07.2020, 16:23
kierownik Szymczyk przeanalizuje i napisze że można jeżdzić pod kopcem wolności buhahaha
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl