19.09.2020, 10:37 | czytano: 3196

Słaby rok u pszczelarzy

Arch. Podhale24.pl
Pszczelarze podhalańscy kończą tegoroczny sezon z najniższym zbiorem miodu od co najmniej kilkunastu lat.
Średnio od jednej rodziny udało się uzbierać po 4-5 litrów miodu, podczas gdy w ubiegłych latach, w powiecie nowotarskim i tatrzańskim z każdego ula pozyskiwano średnio co najmniej 12-15 litrów. Na słaby sezon miodowy wpłynęła przede wszystkim kapryśna aura – kwietniowa susza i majowe przymrozki miały wpływ na wegetację i nektarowanie roślin.
Jak mówi Jan Świdroń, prezes Podhalańskiego Zrzeszenia Pszczelarzy, w tym roku nie kwitła praktycznie malina, która w związku z ubiegłoroczną suszą nie zdążyła wykształcić odpowiedniej jakości pędu. - Jabłonie w wielu miejscach przemarzły i ponownie zakwitały dopiero w czerwcu – mówi. - Pszczoły praktycznie nie oblatywały charakterystycznej dla łąk i pastwisk naszego regionu białej koniczyny. Tylko w rejonach, gdzie masowo zakwitła wierzbówka kiprzyca udało się pozyskać nieco więcej miodu.

Pszczelarze narzekają, że okres wegetacji roślin opóźnił się nawet o 3 tygodnie w stosunku do średniej wieloletniej. Bardzo słabo i późno zakwitła lipa, która w niektórych miejscach stanowi dobrą bazę pożytkową dla pszczół. Taka sytuacja, jak w naszym regionie była również w innych miejscach w naszym kraju, jak chociażby na Lubelszczyźnie.
Oczywiście, jak co roku, w terminie do 15 września pszczelarze dokarmili swoje rodziny na zimę, chociażby syropem cukrowym. Teraz po sezonie, z nowymi nadziejami na lepsze zbiory miodu, czekają na przyszły rok.

Na terenie powiatów tatrzańskiego i nowotarskiego działa kilka organizacji pszczelarskich zrzeszających około 600 pszczelarzy posiadających ponad 5 tys. rodzin pszczelich.

js/
Może Cię zainteresować
komentarze
ol19.09.2020, 17:17
Wróciliśmy z Bieszczadów i kupiliśmy różne miody ,płacąc za litr 40 zł.Ciekawe po ile są u nas.
miodek19.09.2020, 15:51
Panie @Broda, w pełni popieram. Urzędniki to patrzą tylko jak kiesę napchać. Ewentualnie komu na wyższym stołku tyłek wylizać. Dlatego dewelopery palą i tną co się da. Wszystka ta urzędnicza gadzina se premie wypłaca, bo im się należy.
Sołtys jakieś szopki odstawia na pokaz, żeby było że robi. A za plecami mienie gminy wyprzedaje. Bo mu do pierwszego nie starcza.
Na pohybel im!
Guciu19.09.2020, 14:47
Kocham pszczolki!
Broda19.09.2020, 13:54
Do a. Chociaż jeden myślący człowiek na tej planecie. Im pszczoła dalej musi latać za kwiatami tym jest mniej wydajniejsza. Ale gminy wolą wspierać turystykę i robienie fikołków niż zrobić coś dla następnych pokoleń. Tffffu z takimi włodarzami na pochybel im!
dowcipniś19.09.2020, 13:08
Bo nie miały kagańca od świrusa proste ?
a19.09.2020, 11:06
Trzeba posadzić drzewa lipy urzędy powinny dofinansować sadzonki
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl