26.10.2020, 09:46 | czytano: 3670

Prezes rabczańskiego szpitala: "Staramy się pracować normalnie"

Fot. Piotr Kuczaj
Witold Latusek, prezes Szpitala Miejskiego w Rabce-Zdroju mówi, że największym problemem placówki jest luka prawna w określeniu roli szpitala. - Teoretycznie nie mamy wyznaczonej żadnej, a praktycznie byliśmy przez 14 dni szpitalem zabezpieczenia II stopnia.
- W chwili obecnej żaden pacjent nie jest zakażony koronawirusem. Zakażonych jest kilku pracowników spółki. Staramy się jednak pracować normalnie - wyjaśnia Latusek. Dodaje, że ograniczenia przyjęć pacjentów w szpitalu lub w poradniach wprowadzane są tylko w sytuacjach decyzji sanepidu lub kwarantanny (izolacji) pracowników lub pacjentów. - W najtrudniejszym momencie mieliśmy 11 zakażonych pacjentów i 9 pracowników. Oczywiście uniemożliwia to normalne funkcjonowanie ale staramy się dostosowywać się do sytuacji - mówi. - Największym problemem jest luka prawna w określeniu roli szpitala. Teoretycznie nie mamy wyznaczonej żadnej, a praktycznie byliśmy przez 14 dni szpitalem zabezpieczenia II stopnia. Zresztą takiej decyzji wojewody spodziewamy się w najbliższych dniach. Dlatego przygotowujemy oddział wewnętrzny tworząc śluzy barierowe. Wystąpiłem też o przyznanie dwóch respiratorów. Staramy się też uruchomić w Szpitalu punkt pobierania wymazów. Niestety Urząd Marszałkowski z niewiadomych przyczyn nie uwzględnił nas w dwóch transzach tarczy antykryzysowej stąd brak zakupu analizatora do szybkich testów PCR. Inaczej wygląda sprawa ze służbami wojewody. Dzięki panu Senatorowi Bogdanowi Pękowi jest poprawna - dodaje.
r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
pracownik26.10.2020, 20:52
Jak ryba nie umie pływać to na wodę narzeka!!! Takie bzdety to radnym można wciskać. Ludzie i tak Latuskowi nie wierzą. A normalnej pracy pod jego rządami nie było i nie będzie!!!
cenzurka26.10.2020, 19:45
14 dniowy szpital zabezpieczenia II stopnia - dla własnych pacjentów. Dobre! Radni na sesji będą klaskać uszami z podniecenia, szkoda że sesje ocenzurowane i tego nie zobaczymy. O finanse oczywiście nikt nawet nie zapyta, a nawet jeśli, to się zrzuci na marszałka.
Kuracjusz26.10.2020, 16:21
Zawsze ktoś mu przeszkadza, tym razem Urząd Marszałkowski
autor26.10.2020, 15:57
Takie informacje trzeba było przedstawiać na bieżąco a nie gdy sesja się zbliża i pewnie opozycja będzie pytać. Każdy chce wiedzieć czy idąc do szpitala będzie narażony. A teraz na co komu te banialuki?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl