Policjant nowotarskiej komendy jadąc prywatnym samochodem chciał pomóc kierowcy, który wjechał do rowu. Okazało się, że mężczyzna był pijany.
Funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu w czasie wolnym od służby jechał swoim prywatnym samochodem. W Zawoi, na terenie powiatu suskiego, zauważył w przydrożnym rowie samochód. Niezwłocznie się zatrzymał, aby sprawdzić co się stało i czy ktoś nie został ranny. Za kierownicą fiata siedział 43-letni mężczyzna i poprosił jedynie o pomoc w wyjechaniu na jezdnię, aby mógł dalej pojechać. Podczas rozmowy funkcjonariusz wyczuł od mężczyzny alkohol. Z doświadczenia wiedząc, jak duże zagrożenie na drogach stwarzają nietrzeźwi kierujący, policjant nie dopuścił do dalszej jazdy. O zaistniałej sytuacji ze swoją pasażerką poinformowali komendę.Na miejsce przybył partol ruchu drogowego suskiej komendy, który przebadał kierowcę pod kątem trzeźwości. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu. 43-latkowi zatrzymano prawo jazdy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdu i kara pozbawienia wolności nawet do 2 lat.Źródło: KPP Nowy Targ, oprac. r/
We Francji jak nas złapali pijanych w centrum Paryża w nocy bez świateł
Wszyscy nababoeni jak armayty .
Policjant tyko powiedział ze powód zatrzymania ??brak świateł ? a jak zobaczył w jakim jesteśmy stanie to powiedział kierowcy żeby włączył światła i ostrożnie jechał do Hotelu .